…Złamanie Traktatu Suwalskiego i Żeligowskiada były największym błędem, który zaciążył na losach tej części Europy Wschodniej. A stworzona przez Piłsudskiego Litwa Środkowa, była niewątpliwie szopką wysoce szkodliwą. Józef Mackiewicz. O pewnej, ostatniej próbie i o zastrzelonym Bubnickim. Kultura, 1954
W środowisku historyków i archeologów badania archeologiczne przeprowadzone na Górze Zamkowej w Dubinkach (Dubingiai) w latach 2003 – 2009 były uznane za najbardziej znaczące w ciągu ostatnich lat. Wtedy to w czasie prac wykopaliskowych, prowadzonych pod kierunkiem prof. dr Albinasa Kuncevičiusa, znaleziono szczątki książąt Radziwiłłów – Mikołaja Radziwiłła Rudego (hetman wielki litewski, kanclerz wielki litewski, wojewoda trocki i wileński, brat Barbary Radziwiłłówny, polskiej królowej i wielkiej księżnej litewskiej), Mikołaja Radziwiłła Czarnego (marszałek wielki litewski, kanclerz wielki litewski, wojewoda wileński), Janusza Radziwiłła (kasztelan wileński, podczaszy wielki litewski, protektor protestantyzmu na Litwie, wnuk Mikołaja Rudego Radziwiłła) oraz członków ich rodzin. Dalsze badania znalezionych szczątek w kryptach ruin kościoła na górze zamkowej - historyczne, ikonograficzne i antropologiczne - potwierdziły niezbicie, iż odkryto miejsce pochówku jednego z najsławniejszych i najbardziej wpływowych litewskich rodów.
Prace przy konserwacji i odbudowie zamku w Miednikach osiągnęły półmetek. W maju przyszłego roku miłośnicy historii będą mogli na własne oczy zobaczyć i ocenić zakres i jakość wykonanych prac przy ostatnio bezpodstawnie zapominanym historycznym obiekcie, który pamięta lata świetności WKL. Pracami przy odbudowie kieruje dyrekcja Muzeum Zamku w Trokach. Renowacja zamku odbywa się z udziałem środków Unii Europejskiej.
Dzięki uprzejmości przyjaciół dotarła do nas wydana w roku 1984 w Nowym Jorku książka Mariana Święcickiego Życie na wulkanie. Są to wspomnienia z lat 1922 – 1949, które są związane z pobytem i działalnością autora w powiecie Święciańskim, w Wołkowysku, okresem międzywojennym oraz czasem wojny, spędzonym w Wilnie.
Autor, oceniający wydarzenia z polskiej pozycji, nie ustrzegł się stronniczości. Tym niemniej jest jej odrobinę mniej, niż w innych tego rodzaju wydaniach. Ale jak każda literatura pamiętnikarska zawiera szczegóły, które były znane jedynie autorowi. Stąd też może budzić zainteresowanie u tych, którzy są zainteresowani dogłębnym poznaniem lokalnej historii tych miejscowości, gdzie przyszło pracować i działać autorowi wydania.
Książka może być interesującas również z powodu aktualnej sytuacji na Ziemi Wileńskiej, bowiem rzuca się w oczy podobieństwo rozprawy z inaczej myślącymi – wtedy przez BBWR, dziś przez AWPL, co świadczy, iż ci, co określają kierunek i metody działania Akcji Wyborczej, dobrze się orientują w historycznych litewsko – polskich animozjach, umiejętnie wykorzystują tamte doświadczenia skłócania narodów i lokalnych społeczeństw do organizowania współczesnych prowokacji.
W związku z tym, iż biblioteki Litwy nie posiadają tego wydania – redakcja Głosu z Litwy. Pogon.lt jak zwykle chętnie udostępni zainteresowanym ww. książkę.
Obszerny urywek książki można znaleźć w Bibliotece Wileńskiej.
Jak już informowaliśmy naszych Czytelników 16 czerwca br. w Wilnie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Litwy odbyło się spotkanie litewskich polityków oraz historyków z Litwy, Białorusi, Polski i Ukrainy, poświęcone 220. rocznicy powołania Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Obojga Narodów, którym kierował kanclerz Litwy Joachim Chreptowicz.
Referat wprowadzający do dyskusji na spotkaniu wygłosił polski historyk dr Krzysztof Tracki.
Poniżej zamieszczamy wywiad z dr Krzysztofem Trackim, autorem wydanej w wileńskim wydawnictwie „Czas” książki „Ostatni kanclerz litewski” oraz tekst wygłoszonego w MSZ referatu pt. ”Polityk, prawodawca, szef dyplomacji Obojga Narodów - portret polityczny Joachima Litawora Chreptowicza w okresie Sejmu Wielkiego”.
Natomiast wysunięty przez dr. Krzysztofa Trackiego pomysł odsłonięcia w Wilnie tablicy czy pomnika, upamiętniających Joachima Litawora Chreptowicza, uważamy za godny upowszechnienia i wszechstronnego poparcia.
Redakcja: Nie jest to Pana pierwsza wizyta w Wilnie.
Krzysztof Tracki: Niestety dawno straciłem już rachubę. Nie jestem oryginalny, gdy stwierdzam, że magia tego miasta, położonego pośród wzgórz, przyciąga w sposób szczególny. Dlatego, jak wielu mi podobnych, odwiedzam je pod każdym możliwym pretekstem, kilka razy w roku, mimo sporej odległości, jaką przebywam z Górnego Śląska. Prywatnie z rodziną, jako nauczyciel z młodzieżą lub przewodnik turystyczny wraz z grupami, które oprowadzam. Nie przeszkadza temu fakt, że nie mogę się pochwalić żadnymi więzami rodzinnymi, łączącymi mnie z Wilnem. To miasto – niegdyś tygiel narodów, zwyczajnie tego ode mnie nie wymaga. Wszystko stymuluje mistyczna tęsknota za Wielkim Księstwem Litewskim, chcę to podkreślić – za Litwą taką jaką widział ją Józef Mackiewicz z jej tradycją trzech (co najmniej) narodów, rozdzielonych przemocą in partes tres, wbrew racjom geopolitycznym.
Dziś w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Litwy pod przewodnictwem wiceministra Evaldasa Ignatavičiusa odbyła się dyskusja pt. „O tradycji dyplomacji WKL w kontekście współczesnej dyplomacji”. Była ona poświęcona 220. rocznicy powołania Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Rzeczpospolitej Obojga Narodów, którym kierował kanclerz Litwy Joachim Chreptowicz. Zebrani dyskutowali o sytuacji politycznej Litwy w drugiej połowie XVIII wieku, o znaczeniu powołania ówczesnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, o osobowości Joachima Litawra Chreptowicza i dyplomaty Michała Kleofasa Ogińskiego.
Odwiedza nas 74 gości oraz 0 użytkowników.