…My, Wilnianie…(…) Tuśmy wrośli od wieków, w tę Ziemię Wileńską i nikt jej obrazu z serca nam wyrwać nie jest w stanie. I po największej nawet burzy, ci z nas, co się ostali, zdrowi czy ranni, z okopów, lasu czy piwnic, z zagranicy, czy tylko z domu, wrócimy do swej ziemi i będziemy ją orać. Józef Mackiewicz. Gazeta Codzienna, 1939

Kochani,
zmiany w naszym życiu niekiedy następują zupełnie nieoczekiwanie. Przed kilku laty byłam zdania, iż jeszcze przez długi okres będę pracowała na stanowisku sędziny i w imieniu państwa będę sprawowała sprawiedliwość. Niestety, w wyniku tragedii w rodzinie brata zobaczyłam to, czego nie dostrzegałam wcześniej w naszym państwie. Zmuszona więc byłam wybierać – albo udawać, że tego nie dostrzegam, albo  podjąć się walki z potężnym systemem niesprawiedliwości.

Wybrałam więc walkę, bo jakże bym mogła pozostawać sędziną i sprawować sprawiedliwość w stosunku do innych? I jak bym mogła zostawić w nieszczęściu małe dziecko?

Wybrałam niełatwą walkę, straciłam brata, kochaną bratanicę, lubianą pracę, możliwość zdobycia stopnia doktora nauk socjalnych.  Wiem, że w opinii niektórych z was  straciłem w związku z tym dobre imię, ponieważ za podjętą walkę o prawdę byłam straszliwie oczerniana. A obecnie – i prześladowana, jako najgroźniejszy przestępca w swojej ukochanej Ojczyźnie.
Tym niemniej słowa Maki Teresy – „życie jest krzyżem, obejmijmy więc go” – nie pozwalają mnie się załamać.

Nie pozwala też mnie się załamać wiedza, że podobnie są prześladowani również ci uczciwi ludzie, bracia i siostry, którzy się odezwali na wołanie o pomoc i nie byli obojętni w związku z przemocą wobec maleńkiej dziewczynki, której dokonano w imieniu państwa.

 

Przed kilku dniami na delfi.lt ukazała publikacja Kęstutisa Girniusa „Drąsos kelias“ ar akligatvis?, której autor stara się jak w najgorszym świetle przedstawić inicjatywę nowego ugrupowania politycznego, zmierzającej do przeprowadzenia pilnie nieodzownych zmian w kraju, celem których jest przywrócenie normalności i sprawiedliwości w oparciu o Konstytucję i prawo, zminimalizowanie korupcji i powstrzymanie zastraszającej emigracji.

Kto słyszy dochodzące do nas echa wyborów z krajów Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych, ten może sobie uzmysłowić, jak wielką wagę demokratyczne społeczeństwa przydają dogłębnej  wiedzy o wybieranej osobie.  Chodzi bowiem nie tylko o to, że wybrane osoby są utrzymane ze środków budżetowych, czyli z kieszeni obywatela – podatnika, ale też o to, że ukrywanie informacji o sobie może świadczyć o uzależnieniach wybieranej osoby od pewnych ośrodków, które będąc w posiadaniu ukrywanej informacji mają możność wybraną osobą kierować i manipulować. A w przypadku prezydenta kraju - całym państwem. Dlatego więc w interesie społeczeństwa i jego bezpieczeństwa jest, aby każda wątpliwość odnośnie wybieranej osoby na każdym poziomie była rozwiana, a na każde pytanie dana była odpowiedź.
Inaczej jest niestety w środowisku Akcji Wyborczej, które w powyższym temacie szczególnie negatywnie wyróżnia się na tle Litwy.

12 lipca br. prezydent D. Grybauskaitė przeprowadziła  konferencję prasową, informując zgromadzonych dziennikarzy o swojej działalności w ciągu trzech lat od chwili objęcia urzędu. Była mowa o renowacji domów, o pracy kierownika inspekcji podatkowej, o budowie terminalu gazu itp. Oglądając konferencję w Internecie, odnosiło się wrażenie, iż młodzi, a mający widocznie doświadczenie z wcześniejszych konferencji dziennikarze, starają się zadać nie sprawiające kłopotu pytania, wyłącznie dbając o robienie dobrego wrażenia na prezydent i wcale się nie troszcząc o poszukiwanie prawdy i sumienne pełnienie  swojej misji, polegającej na kontroli i krytycznej ocenie działalności władzy.

Ostatnio jeden z naszych Czytelników zwrócił uwagę na publikację ” Rzecz o trudnym sąsiedztwie” Lucyny Dowdo w „Magazynie Wileńskim”, proponując po polsku dowieść autorce, że prowokacyjne poczynania działaczy Akcji Wyborczej są właśnie główna przyczyną narastania niechęci w relacjach miedzy Litwinami i litewskimi Polakami. Co więcej – jest to, zdaniem Czytelnika, czynione świadomie i z premedytacją, a brak kultury, wiedzy i kompetencji zastępuje się pobudzaniem niezdrowych uczuć nacjonalistycznych, kierowanych na konflikty i podziały wśród obywateli, służących osłabianiu państwa.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com