…My, Wilnianie…(…) Tuśmy wrośli od wieków, w tę Ziemię Wileńską i nikt jej obrazu z serca nam wyrwać nie jest w stanie. I po największej nawet burzy, ci z nas, co się ostali, zdrowi czy ranni, z okopów, lasu czy piwnic, z zagranicy, czy tylko z domu, wrócimy do swej ziemi i będziemy ją orać. Józef Mackiewicz. Gazeta Codzienna, 1939
17 maja 2007 na Estonię dokonano od zewnątrz ataku cybernetycznego. W wyniku ataku zostały zablokowane serwery i strony Zgromadzenia Państwowego, agend rządowych, banków i mediów. W ocenie rządu tego kraju „na Estonii testowano model nowej wojny cybernetycznej". Był to pierwszy przypadek takiego zaatakowania niepodległego państwa przez internet. Trwającą tygodniami blokadę internetowych stron władz Estonii porównywano do blokowania portów czy lotnisk. Estonia zaapelowała do społeczności międzynarodowej o wspólne znalezienie odpowiedzi na to nowe zagrożenie. Unia Europejska uznała atak cybernetyczny za zagrażający bezpieczeństwu państwa i bardzo mocno wsparła Estonię. Wszystko wskazywało na to, że ataku dokonano z terytorium Rosji.
Dziś natomiast trwa nasilający się na sile atak informacyjny wobec kolejnego państwa – Litwy.
Wybrany na członka Rady miasta Wilna były inżynier KGB Viktor Balakin złożył wypowiedzenie o zwolnienie go ze stanowiska asystenta europarlamentarzysty Waldemara Tomaszewskiego, ponieważ chciał uniknąć ,,przysporzenia mu kłopotów”. Taką informację dla DELFI potwierdził sam W. Tomaszewski, który stwierdził, że ponieważ wyborcy powierzyli zarządzanie niepodległą Litwą byłemu pierwszemu sekretarzowi Komitetu Centralnego (KC) Partii Komunistycznej, czepianie się byłego inżyniera KGB nie ma żadnego sensu. „On sam odszedł z pracy, mówił, że chciał uniknąć przysporzenia mi kłopotów. Pracowaliśmy razem oraz ja bardzo doceniam V. Balakina, jest uczciwym, dokładnym, tak też proszę napisać. Mieszkamy w jednej dzielnicy.“, - byłego swojego asystenta żałował W. Tomaszewski.
Wilno, 12 marca 2011 r.
Pan Łukasz Maria Abgarowicz, senator RP
Do wiadomości: Senat RP i inni.
Panie senatorze,
oglądając w dniu 3 marca b.r. w TV Polonia reportaż o wynikach wyborów samorządowych na Litwie z pana udziałem, byliśmy niemile zaskoczeni pana uszczypliwymi uwagami wobec Litwy, jak też wyraźnym brakiem rozeznania i odpowiedzialności za słowo. Bo musi pan wiedzieć, iż Akcja Wyborcza startowała w wyborach w koalicji z Aльянсом русских. I że ci Rosjanie, co zostali wybrani z listy bloku Tomaševskiego - to przede wszystkim Viktor Balakin, otrzymujący z Moskwy wynagrodzenie zawodowy oficer KGB w stopniu majora, będący jednocześnie etatowym doradcą W. Tomaszewskiego, który już na wstępie otwarcie pojaśniał korespondentce Delfi, że gdyby oni, pracownicy KGB, jako „specjaliści", od razu po ogłoszeniu niepodległości Litwy przejęli władzę - to dawno już byłby tu porządek - i widocznie …cmentarna cisza.
Świetna książka BLOODLANDS, Europe Between HITLER i STALIN pióra Timothy Snydera, amerykańskiego historyka z Uniwersytetu Yale podejmuje się porównać reżimy Stalina i Hitlera. Co dla wschodnich europejczyków jest szalenie ważne, bowiem doświadczyliśmy na swojej skórze ich „sprawność.” Pomimo upływu ponad 90 lat od Rewolucji Bolszewickiej dowiadujemy się coraz to nowych faktów o tych reżimach. Zwłaszcza o reżimie stalinowskim. Bowiem w czasach PRL trudno było dociekać zbrodni stalinizmu, a i w III RP tematyka ta nie jest podnoszona przez polskich historyków. Pomimo funkcjonowania dwóch wyspecjalizowanych instytucji IPN I Wspólnoty Polskiej.
Emocje powyborcze powoli opadają, można więc się pokusić o pierwsze wnioski. Zwycięstwo Arturasa Zuokasa w Wilnie raczej dowodzi, że tylko w wyjątkowym wypadku sukces mogą odnieść niezależni kandydaci, o ile im przewodzi osobowość wybitna. A to znaczy, że tak naprawdę system wyborczy pozostał bez zmian, uniemożliwiając, szczególnie w wiejskich miejscowościach, realizację konstytucyjnego prawa do wolnego wyboru, co z kolei stanowi poważne zagrożenie dla demokracji. I co szczególnie niepokoi - nie ma żadnej siły politycznej, która stanowczo głosiłaby potrzebę takich zmian.
Wiele też emocji wzbudziło zdobycie 11 miejsc w 51 osobowej radzie m. Wilna przez koalicję Akcji Wyborczej tzw. Polaków na Litwie z Aльянсом русских.
Jak przewidywali organizatorzy, tegoroczny 407 Kiermasz Kaziukowy, który obecnie odbywa się w Wilnie – jest rzeczywiście rekordowy. Niestety, Starówka wileńska staje się za ciasna, aby pomieścić wszystkich chętnych, a zwiedzający mogli swobodnie obejrzeć wystawione wyroby rzemieślnicze. Tłum, unoszący każdego, kto wstąpi na Aleję Gedymina, zbytnio nie pozwala się zagapić i niesie od starego mostu na Zwierzyniec aż do Katedry, albo po drugiej stronie alei w kierunku odwrotnym. Podobnie zresztą są zatłoczone Zamkowa i Wielka aż do Ratusza, Šventaragio, Barbary Radziwiłłówny i Maironisa. Ciasnotę kompensują niezwykła obfitość wyrobów, miły wiosenny nastrój, dobra pogoda, skoczna muzyka oraz przeróżne smakowite przekąski i dania.
Kosmetyczne zmiany dokonane w samorządowej ordynacji wyborczej i ich skutki – mogłyby bawić, gdyby nie świadomość całego tragizmu ludzi, będących pod rządami rozbestwionej władzą i pieniędzmi podatnika hałastry. Chwytliwe hasła - “Taip”(Tak), “Ne taip”( Nie tak), “Kitaip”(Inaczej) itp. - partyjnych i „niezależnych“ grup oraz ich wielobarwne plakaty, rozliczone na najbardziej zflustrowanych i zdezorientowanych obywateli – dosłownie głumią.
Ostatnio „Kurier Wileński” („Czerwony Sztandar”) zamieścił kilka publikacji „wołających o pomstę do nieba” ( „Cios litewskich władz w polskie media” i „List otwarty Rady Społecznej przy „Kurierze Wileńskim” do władz Litwy nt. finansowania prasy”), w których podkreśla rzekomy „brak racjonalnego wytłumaczenia powodów, dla których Kurier Wileński nie otrzymuje od państwa litewskiego żadnego wsparcia”.
Nie wiemy, czy przywódcy państwa, do których został skierowany powyższy list uznają za stosowne tłumaczyć się z podjętej przez Fundację do spraw wspierania prasy, radia i telewizji odmownej decyzji w stosunku do tego postkomunistycznego pisma. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy my, jako obywatele i podatnicy, wyrazili swoje zdanie odnośnie celowości wydatkowania naszych pieniędzy na dotowanie powyższej gazety. Tym bardziej iż „Kurier Wileński”, wbrew literze i duchowi Unii Europejskiej otrzymuje ogromną, ponad rzeczywiste potrzeby, dotację z budżetu sąsiedniej Polski.
W Polsce realisty show w 2011 r. przynosi kolejny odcinek ostrego konfliktu społecznego wokół sposobu finansowania emerytur. Swego czasu, gdy Polska transformowała się z planowej w rynkową gospodarkę stworzono trzy-filarowy system emerytur. Jeden filar to stała wypłata według algorytmu zależnego od zarobków (określany przez ZUS) a drugi filar to fundusze rynkowe, które mogą zwiększyć wypłaty o ile pozwoli na to rynek. Filar ten nazwano OFE od Otwarte Fundusze Emerytalne. Trzeci filar to prywatnie zbierany fundusz emerytalny, zwany PPE od Pracowniczy Program Emerytalny.
We czwartek 17 lutego w Wilnie w Litewskim Centrum Wystawienniczym LITEXPO zostały otwarte 12 Wileńskie Międzynarodowe Targi Książki. Jest to największa tego rodzaju wystawa w krajach bałtyckich, która potrwa do niedzieli włącznie. Tegoroczna wystawa jest poświęcona kompozytorowi M. K. Čiurlionisowi oraz poecie Czesławowi Miłoszowi. W otwarciu wystawy uczestniczyła prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, minister kultury Arūnas Gelūnas i inni goście. Uczestniczący w otwarciu wystawy chwilą ciszy poczciwi pamięć zmarłego 16 lutego b.r. poety Justinasa Marcinkevičiusa.
Odwiedza nas 94 gości oraz 0 użytkowników.