…Nie należy zapominać, że demokracja to jeszcze nie wolność. Demokracja to tylko równość. Dopiero liberalizm jest wolnością. Połączenie równości z wolnością ma wreszcie stwarzać ów ideał, który wszyscy pragniemy osiągnąć. Józef Mackiewicz. Zwycięstwo prowokacji, 1962
Jak obiecaliśmy naszym Czytelnikom - Gaudeamus 2011 już można obejrzeć na kilkudziesięciu zdjęciach.
Tegoroczne Wilno jak najbardziej potwierdza przyznany przed dwoma laty tytuł stolicy kultury europejskiej. Niedawne święto pieśni i tańca studentów krajów bałtyckich „Gaudeamus 2011”, szeroko zakrojone międzynarodowe obchody 100. rocznicy urodzin Czesława Miłosza, a w pierwszych dniach lipca - Międzynarodowy Festyn Folkloru „Baltica” – to tylko niektóre z imprez, świadczących o aspiracjach Wilna do bycia faktyczną stolicą kultury Europy środkowo – wschodniej.
100. rocznicy urodzin Czesława Miłosza zaowocowała w Wilnie szeregiem imprez, które na trwałe wpisały imię i dorobek noblisty do litewskiej kultury jako część jej składową.
Jubileuszowe obchody rozpoczęły się w minioną niedzielę odsłonięciem tablicy pamiątkowej na Uniwersytecie Wileńskim w podwórku w M. K. Sarbiewskiego. Odsłonięcia tablicy, poświęconej nobliście i honorowemu obywatelowi Litwy, dokonali rektor Uniwersytetu Wileńskiego Benediktas Juodka oraz Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė.
Od minionego piątku do niedzieli trwało nieustannie w Wilnie święto pieśni i tańca studentów krajów bałtyckich „Gaudeamus 2011”, ciesząc słuch i oko Wilnian urokiem wzorzystych strojów, pieśnią i tańcem oraz młodością i werwą.
W tegorocznym szesnastym już święcie studiującej młodzieży z Litwy, Łotwy i Estonii wzięło udział ponad 4000 uczestników, a wśród nich 65 chórów, 41 zespołów tanecznych, 8 orkiestr dętych i innych zespołów instrumentalnych.
Jak już informowaliśmy naszych Czytelników 16 czerwca br. w Wilnie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Litwy odbyło się spotkanie litewskich polityków oraz historyków z Litwy, Białorusi, Polski i Ukrainy, poświęcone 220. rocznicy powołania Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Obojga Narodów, którym kierował kanclerz Litwy Joachim Chreptowicz.
Referat wprowadzający do dyskusji na spotkaniu wygłosił polski historyk dr Krzysztof Tracki.
Poniżej zamieszczamy wywiad z dr Krzysztofem Trackim, autorem wydanej w wileńskim wydawnictwie „Czas” książki „Ostatni kanclerz litewski” oraz tekst wygłoszonego w MSZ referatu pt. ”Polityk, prawodawca, szef dyplomacji Obojga Narodów - portret polityczny Joachima Litawora Chreptowicza w okresie Sejmu Wielkiego”.
Natomiast wysunięty przez dr. Krzysztofa Trackiego pomysł odsłonięcia w Wilnie tablicy czy pomnika, upamiętniających Joachima Litawora Chreptowicza, uważamy za godny upowszechnienia i wszechstronnego poparcia.
Redakcja: Nie jest to Pana pierwsza wizyta w Wilnie.
Krzysztof Tracki: Niestety dawno straciłem już rachubę. Nie jestem oryginalny, gdy stwierdzam, że magia tego miasta, położonego pośród wzgórz, przyciąga w sposób szczególny. Dlatego, jak wielu mi podobnych, odwiedzam je pod każdym możliwym pretekstem, kilka razy w roku, mimo sporej odległości, jaką przebywam z Górnego Śląska. Prywatnie z rodziną, jako nauczyciel z młodzieżą lub przewodnik turystyczny wraz z grupami, które oprowadzam. Nie przeszkadza temu fakt, że nie mogę się pochwalić żadnymi więzami rodzinnymi, łączącymi mnie z Wilnem. To miasto – niegdyś tygiel narodów, zwyczajnie tego ode mnie nie wymaga. Wszystko stymuluje mistyczna tęsknota za Wielkim Księstwem Litewskim, chcę to podkreślić – za Litwą taką jaką widział ją Józef Mackiewicz z jej tradycją trzech (co najmniej) narodów, rozdzielonych przemocą in partes tres, wbrew racjom geopolitycznym.
Szukanie prawdy przez naukę, teza prof. Andrzeja Białasa (Pauza nr. 127), jest „deską ratunku,” współczesnej cywilizacji, która znajduje się na podwójnym rozwidleniu w naszych czasach.
Tak mówią mądrzy ludzie. Albo też - wpuść świnię do pałacu, to ci chlew zrobi.
Te ludowe przysłowia świetnie obrazują aktualną niestabilną sytuacje polityczną w Wilnie, gdzie do niedawna zaledwie niewykształcony spawacz, a dziś już europarlamentarzysta Viktoras Uspackichas, przeciw któremu jest wszczęta spawa karna o defraudację środków w czasie wyborów i nie zapłacenie milionów podatków, poprzez swoich ludzi współrządzi Wilnem.
Dziś w Wilnie po raz piąty rozpoczęło się nocne świętowanie szeroko pojętej sztuki. W godzinach wieczornych w ramach festynu „Niech będzie noc!” zostały otwarte teatry, kina, muzea, galerie, zorganizowano nocne wycieczki po mieście oraz recitale i wystawy pod gołym niebem.
Niestety, siąpiący deszczyk wniósł pewne zmiany w plany organizatorów, dlatego początek niektórych imprez festynu został przesunięty na bardziej późne godziny, a z niektórych zrezygnowano w ogóle. W tej sytuacji szczególną frekwencją cieszyły się imprezy odbywające się w zamkniętych pomieszczeniach i na zadaszonych powierzchniach.
Nieprzebrane tłumy Wilnian i gości Wilna, którzy dziś wyszli na ulice nocnego miasta świadczą, że powyższy festyn ma rację bytu.
Na zdjęciu: recital pianistyczny na Łukiszkach.
Dziś w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Litwy pod przewodnictwem wiceministra Evaldasa Ignatavičiusa odbyła się dyskusja pt. „O tradycji dyplomacji WKL w kontekście współczesnej dyplomacji”. Była ona poświęcona 220. rocznicy powołania Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Rzeczpospolitej Obojga Narodów, którym kierował kanclerz Litwy Joachim Chreptowicz. Zebrani dyskutowali o sytuacji politycznej Litwy w drugiej połowie XVIII wieku, o znaczeniu powołania ówczesnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, o osobowości Joachima Litawra Chreptowicza i dyplomaty Michała Kleofasa Ogińskiego.
14 czerwca 1941 roku sowieckie NKWD rozpoczęło areszty i wywózkę ludności z Litwy na Syberię i do innych regionów Związku Sowieckiego. W pamięć tamtych tragicznych wydarzeń od ubiegłego tygodnia trwają na Litwie uroczystości, upamiętniające 70. rocznicę masowych wywózek zorganizowanych przez okupacyjny reżim sowiecki.
W rocznicowych obchodach tych tragicznych wydarzeń wzięli udział kierownicy państwa, władze samorządowe, organizacje, zrzeszające więźniów sowieckich łagrów, młodzież. W wyniku trwających aż do roku 1953 akcji terroru wobec ludności, z Litwy wywieziono około 300 tys. osób, z których ponad połowa zginęła w wyniku nieludzkich warunków transportowania i życia w łagrach oraz niewolniczej pracy.
Odwiedza nas 164 gości oraz 0 użytkowników.