…Do Mackiewicza nikt nie chciał się przyznać i dlatego, że taki literacko zacofany, i dlatego, że okropny reakcjonista, ale czytali, aż im się uszy trzęsły. Pośród znanych mi polskich literatów nikt tak nie pisał. Szlachcic szaraczkowy, jak go nazwałem, z tych upartych, wzgardliwych, zaciekłych milczków, pisał na złość. Na złość całemu światu, który czarne nazywa białym i nie ma nikogo, kto by założył veto. I właśnie w tej pasji jest sekret jego stylu. Czesław Miłosz. Kultura, 1989
W Wilnie, gdzie góry i lasy, rzeki, doliny i amfiteatry lesistych pagórków wchodzą do środka miasta, jesień jest cudowna, gdy Góra Zamkowa zaczyna sypać jaskrawożółtymi liśćmi – pisał Stanisław Mackiewicz (Cat).
Dziś w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Litwy odbyła się prezentacja litewskiego wydania książki Ruty Sepetys „Tarp pilkų debesų” (Wśród szarych obłoków). Jest to powieść o losach tych mieszkańców Litwy, którym po sowieckim „wyzwoleniu” znaczną część swojego życia wypadło spędzić na nieludzkiej ziemi w obozach i łagrach, gdzie jedyną ostoją wobec stałego zagrożenia życia była wzajemna pomoc współwięźniów oraz niegasnąca nadzieja na powrót na Litwę.
Pod takim tytułem dziś w Muzeum Teatru, Muzyki i Kina Litwy została otwarta obszerna wystawa poświęcona 120. rocznicy urodzin pierwszej litewskiej baletmistrzyni, pedagogowi tańca i malarce Oldze Dubeneckienė-Kalpokienė.
W miniony piątek przed Sejmem RL członkowie Koalicji Kontroli Alkoholu i Tytoniu (NTAKK) protestowali przeciwko zamiarom Sejmu RL przedłużyć na kolejne lata reklamę alkoholu w warunkach, gdy używanie napojów wyskokowych przynosi coraz bardziej negatywne skutki społeczne. W tym celu na placu przed Sejmem zorganizowano teatralizowane przedstawienie, przypominające posłom o ich obowiązku wobec społeczeństwa i w szczególności wobec młodzieży.
Najbardziej na północ wysunięte miejskie uzdrowiskowe osiedle na litewskim brzegu Bałtyku po głośnym i ludnym lecie, kiedy to jak zwykle „jabłku nie ma gdzie upaść”, żyje w zwolnionym i wyciszonym rytmie, przygotowując się do kolejnego letniego „najazdu” z całej Litwy tych, którym najlepiej się odpoczywa właśnie w Šventoji, gdzie mogą odczuć bezpośrednią łączność z naturą, gdzie nie obowiązują, w odróżnieniu od sąsiedniej Połągi, stroje, makijaże i rytuały. Nie bez znaczenia są również niższe ceny „dachu nad głową”.
Czytaj więcej: Podróże po Litwie. W oczekiwaniu lata i rozpoczęcia pracy portu
Odwiedza nas 137 gości oraz 0 użytkowników.