…Zróżnicowany narodowościowo kraj nasz stanowi część Litwy historycznej - i nas - ludzi mego pokolenia - wychowywano jako Litwinów, oczywiście w tym znaczeniu, w jakim był Litwinem Mickiewicz, gdy wołał: „Litwo, ojczyzno moja”. Marian Zdziechowski. Idea polska na kresach, 1923
Jak przewidywali organizatorzy, tegoroczny 407 Kiermasz Kaziukowy, który obecnie odbywa się w Wilnie – jest rzeczywiście rekordowy. Niestety, Starówka wileńska staje się za ciasna, aby pomieścić wszystkich chętnych, a zwiedzający mogli swobodnie obejrzeć wystawione wyroby rzemieślnicze. Tłum, unoszący każdego, kto wstąpi na Aleję Gedymina, zbytnio nie pozwala się zagapić i niesie od starego mostu na Zwierzyniec aż do Katedry, albo po drugiej stronie alei w kierunku odwrotnym. Podobnie zresztą są zatłoczone Zamkowa i Wielka aż do Ratusza, Šventaragio, Barbary Radziwiłłówny i Maironisa. Ciasnotę kompensują niezwykła obfitość wyrobów, miły wiosenny nastrój, dobra pogoda, skoczna muzyka oraz przeróżne smakowite przekąski i dania.
Kosmetyczne zmiany dokonane w samorządowej ordynacji wyborczej i ich skutki – mogłyby bawić, gdyby nie świadomość całego tragizmu ludzi, będących pod rządami rozbestwionej władzą i pieniędzmi podatnika hałastry. Chwytliwe hasła - “Taip”(Tak), “Ne taip”( Nie tak), “Kitaip”(Inaczej) itp. - partyjnych i „niezależnych“ grup oraz ich wielobarwne plakaty, rozliczone na najbardziej zflustrowanych i zdezorientowanych obywateli – dosłownie głumią.
Jak przewidują organizatorzy, tegoroczny 407 Kiermasz Kaziukowy, który odbędzie się w Wilnie w dniach 4 – 6 marca – będzie rekordowy. Powierzchnia wystawowo - handlowa wszystkich stoisk wyniesie ponad 7.7 tys. metrów kwadratowych. Stoiska będą rozmieszczone na alei Gedymina od Sejmu RL aż do Katedry, jak też na ulicach Zamkowej i Wielkiej aż do Ratusza, T. Wróblewskiego, Šventaragio, Barbary Radziwiłłówny i Maironisa.
Ostatnio „Kurier Wileński” („Czerwony Sztandar”) zamieścił kilka publikacji „wołających o pomstę do nieba” ( „Cios litewskich władz w polskie media” i „List otwarty Rady Społecznej przy „Kurierze Wileńskim” do władz Litwy nt. finansowania prasy”), w których podkreśla rzekomy „brak racjonalnego wytłumaczenia powodów, dla których Kurier Wileński nie otrzymuje od państwa litewskiego żadnego wsparcia”.
Nie wiemy, czy przywódcy państwa, do których został skierowany powyższy list uznają za stosowne tłumaczyć się z podjętej przez Fundację do spraw wspierania prasy, radia i telewizji odmownej decyzji w stosunku do tego postkomunistycznego pisma. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy my, jako obywatele i podatnicy, wyrazili swoje zdanie odnośnie celowości wydatkowania naszych pieniędzy na dotowanie powyższej gazety. Tym bardziej iż „Kurier Wileński”, wbrew literze i duchowi Unii Europejskiej otrzymuje ogromną, ponad rzeczywiste potrzeby, dotację z budżetu sąsiedniej Polski.
W Polsce realisty show w 2011 r. przynosi kolejny odcinek ostrego konfliktu społecznego wokół sposobu finansowania emerytur. Swego czasu, gdy Polska transformowała się z planowej w rynkową gospodarkę stworzono trzy-filarowy system emerytur. Jeden filar to stała wypłata według algorytmu zależnego od zarobków (określany przez ZUS) a drugi filar to fundusze rynkowe, które mogą zwiększyć wypłaty o ile pozwoli na to rynek. Filar ten nazwano OFE od Otwarte Fundusze Emerytalne. Trzeci filar to prywatnie zbierany fundusz emerytalny, zwany PPE od Pracowniczy Program Emerytalny.
Odwiedza nas 51 gości oraz 0 użytkowników.