…Historia jest bardzo długa i bardzo zawiła. Chodzi o to, że ongiś, dawno, było państwo nie tyle bogate, co wielkie i, jak na mój gust, piękne, pod nazwą Wielkie Księstwo Litewskie. I oto raptem wszyscy wyrzekli się po nim sukcesji… Józef Mackiewicz. Kultura, 1954
Wczoraj w Ratuszu Wileńskim Stowarzyszenie Historii i Kultury Reformacji na Litwie przeprowadziło interesujące muzyczno – literackie spotkanie, przypominając okres Renesansu w naszym kraju oraz zasługi, działających w tym okresie, twórców pisma litewskiego z Martynasem Mažvydasem na czele.
W nowej placówce Muzeum Narodowego Litwy „Istorijų namai” w grudniu roku 2022 została otwarta wystawa pt. „Aš esu vilnietis“ (Jestem wilnianinem), nawiązująca do 700. lecia stolicy Litwy, Wilna z podtytułem „Apie Vilnių ir jį kūrusius žmones”(O Wilnie i ludziach, którzy je tworzyli).
Jest to, jak nam się zdaje (niech zawodowi historycy nas poprawią) kolejny projekt w postaci spłyconej historii, rozliczony na tani poklask nierozeznanego widza, jak też do celów zabawy dla dzieci i młodzieży, nie pozostawiając głębszego śladu w ich chłonnych umysłach, albo, co gorzej, ugruntowując obraz wypaczony. Bowiem zawiera elementy manipulowania faktami historycznymi na potrzebę aktualnych wydarzeń i polityki, co dla Domu Historii, naszym zdaniem, robić nie wypada, pamiętając, iż „jeśli się nie zna historii, pozostaje zawsze dzieckiem” (Cyceron).
Dziś w wileńskiej sali koncertowej Organum z koncertem charytatywnym wystąpił młody uzdolniony pianista Petro Bondar, wychowanek Ukraińskiej Akademii Muzyki i Akademii Muzyki Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie.
Gdyby śp. Tadeusz Konwicki wrócił zza świata i wziął do ręki wychodzący w Wilnie kontynuant „Czerwonego Sztandaru” pod tytułem „Kurier Wileński”, na pewno by i dziś, jak i przed ponad trzydziestu laty, wykrzyknął niezmiennie i z jeszcze większym zdziwieniem, iż „Diabli mnie podkusili, żeby kupić „Czerwony Sztandar"...
Dziś w kraju uroczyście zaznaczono 700 rocznicę udokumentowanego zaistnienia stolicy Litwy, Wilna. Dowodem temu – listy wielkiego księcia Giedymina z dnia 25 stycznia 1323 roku, skierowane do mieszkańców sąsiednich krajów i miast, zachęcające do przybycia, zamieszkania i działalności gospodarczej na Litwie.
Wczoraj w Wileńskim Domu Nauczyciela odbyło się spotkanie muzyczne, prowadzone przez wiele lat przez Veronikę Povilionienė. Tym razem znane „Padainavimai su Veronika” (przyśpiewki z Veroniką) były poświęcone jubileuszowi 700. lecia Wilna.
Wczoraj w uniwersyteckim kościele św. Janów odbył się koncert dobroczynny na rzecz Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki.
Dziś tradycyjna niedzielna godzina muzyki sakralnej w wileńskim kościele św. Kazimierza była poświęcona minionemu Dniu Obrońców Wolności i mężnie walczącej Ukrainie.
Wczoraj w Dniu Obrońców Wolności w kościele św. Katarzyny odbył się świąteczny koncert pt. Laisvės balsas keičia pasaulį! (Głos wolności zmienia świat), w którym uczestniczyły chór „Liepos” pod kierunkiem Audronė Steponavičiūtė Zupkauskienė oraz Wileńska Orkiestra Kameralna im.św. Krzysztofa pod batutą Modestasa Barkauskasa.
Nie ma polskiej drogi do wyzwolenia
[...] „własna droga do wyzwolenia" spod komunistycznego panowania istnieć nie może, gdyż pojedynczy naród bloku komunistycznego nie jest w stanie wyzwolić się spod komunizmu o własnych siłach.
„O jakim fenomenie pan prawi?..."
[…]Mówią mi rodacy wzruszając ramionami: Wszystko stare, od wieków oklepane metody. O jaki komunizm panu znowu chodzi? Ani jeden w nim szczegół — powiadają — nie jest jakościowo oryginalny, ani nowy. Istotnie, powódź artykułów, opowiadań, książek, listów do redakcji wskazuje, że wszystko już było... W tym zgranym koncercie na pierwszego skrzypka wysuwany jest naturalnie Iwan Groźny, choć skrzypiec wtedy bodaj jeszcze nie skonstruowano.
Odwiedza nas 118 gości oraz 0 użytkowników.