…Całkowitej prawdy nie zna żaden człowiek na tym świecie. To co my, ludzie, nazywamy „prawdą” jest zaledwie jej szukaniem. Szukanie prawdy jest tylko możliwe w wolnej dyskusji. Dlatego ustrój komunistyczny, który tego zakazuje, musi być siłą rzeczy – wielką nieprawdą. Znalazłszy się tedy w świecie uznającym wolność jednostki i wolność myśli, winniśmy czynić wszystko, aby nie zacieśniać horyzontów myślowych, ale rozszerzać; nie zacieśniać dyskusji, a ją poszerzać. Józef Mackiewicz. Zwycięstwo prowokacji, 1962
17 maja 2007 na Estonię dokonano od zewnątrz ataku cybernetycznego. W wyniku ataku zostały zablokowane serwery i strony Zgromadzenia Państwowego, agend rządowych, banków i mediów. W ocenie rządu tego kraju „na Estonii testowano model nowej wojny cybernetycznej". Był to pierwszy przypadek takiego zaatakowania niepodległego państwa przez internet. Trwającą tygodniami blokadę internetowych stron władz Estonii porównywano do blokowania portów czy lotnisk. Estonia zaapelowała do społeczności międzynarodowej o wspólne znalezienie odpowiedzi na to nowe zagrożenie. Unia Europejska uznała atak cybernetyczny za zagrażający bezpieczeństwu państwa i bardzo mocno wsparła Estonię. Wszystko wskazywało na to, że ataku dokonano z terytorium Rosji.
Dziś natomiast trwa nasilający się na sile atak informacyjny wobec kolejnego państwa – Litwy.
Wybrany na członka Rady miasta Wilna były inżynier KGB Viktor Balakin złożył wypowiedzenie o zwolnienie go ze stanowiska asystenta europarlamentarzysty Waldemara Tomaszewskiego, ponieważ chciał uniknąć ,,przysporzenia mu kłopotów”. Taką informację dla DELFI potwierdził sam W. Tomaszewski, który stwierdził, że ponieważ wyborcy powierzyli zarządzanie niepodległą Litwą byłemu pierwszemu sekretarzowi Komitetu Centralnego (KC) Partii Komunistycznej, czepianie się byłego inżyniera KGB nie ma żadnego sensu. „On sam odszedł z pracy, mówił, że chciał uniknąć przysporzenia mi kłopotów. Pracowaliśmy razem oraz ja bardzo doceniam V. Balakina, jest uczciwym, dokładnym, tak też proszę napisać. Mieszkamy w jednej dzielnicy.“, - byłego swojego asystenta żałował W. Tomaszewski.
Czytaj więcej: W. Tomaszewski został porzucony przez asystenta, który był związany z KGB
Emocje powyborcze powoli opadają, można więc się pokusić o pierwsze wnioski. Zwycięstwo Arturasa Zuokasa w Wilnie raczej dowodzi, że tylko w wyjątkowym wypadku sukces mogą odnieść niezależni kandydaci, o ile im przewodzi osobowość wybitna. A to znaczy, że tak naprawdę system wyborczy pozostał bez zmian, uniemożliwiając, szczególnie w wiejskich miejscowościach, realizację konstytucyjnego prawa do wolnego wyboru, co z kolei stanowi poważne zagrożenie dla demokracji. I co szczególnie niepokoi - nie ma żadnej siły politycznej, która stanowczo głosiłaby potrzebę takich zmian.
Wiele też emocji wzbudziło zdobycie 11 miejsc w 51 osobowej radzie m. Wilna przez koalicję Akcji Wyborczej tzw. Polaków na Litwie z Aльянсом русских.
Strona 4 z 4
Odwiedza nas 130 gości oraz 0 użytkowników.