Dziś po raz kolejny rozpoczął się tradycyjny od kilkuset lat Kiermasz wileńskiego Kaziuka. Obchody zapoczątkowano na początku XVII wieku, jako doroczne święto opiekuna Litwy św. Kazimierza, którym towarzyszyły kiermasze. W wieku XIX te ostatnie stopniowo zdominowały obchody, stając się, podobnie jak obecnie, świętem ludowego rzemiosła i rękodzieła.
Co innego, iż skala współczesnych Kiermaszów Kaziukowych, z tegorocznym włącznie, jest nieporównywalnie większa, a jego uczestnicy przybywają nie tylko z całej Litwy, ale również z krajów sąsiednich. Stąd wybór towarów, oparty na ludzkiej inicjatywie jest niezwykle obfity, będący wynikiem nowych pomysłów oraz stosowania szerokiego zakresu materiałów i coraz bardziej złożonych technik wykonania.
Specjalnym akcentem tegorocznych, rzekomo już 410 wileńskich Kaziuków, jest wyeksponowanie na Kiermaszu kultury Suwalszczyzny (lit. Suvalkija, Sūduva) – historycznego regionu, którego część znajduje się poza Litwą - na Białorusi i w Polsce. W tym celu równolegle z tradycyjnym świętem Kaziuka jutro Mszą św. w Katedrze Wileńskiej będą zapoczątkowane Dni Kultury Suwalszczyzny, przewidujące obszerny program wystaw, koncertów i innych imprez oświatowo – rozrywkowych, które będą się głównie koncentrowały na alei Giedymina i Placu Ratuszowym.
Mimo dziś nie najlepszej pogody i opadów mokrego śniegu – niezliczone tłumy zwiedzających i kupujących zapowiadają, iż kolejne dwa wolne dni, w połączeniu z Dniami Suwalszczyzny, będą jeszcze bardziej tłumne i interesujące.
Chętnych obejrzenia widoków z obecnego Kiermaszu i sprzed laty – zapraszamy do galerii zdjęć, która będzie uzupełniana również w dni następne.
Na zdjęciach: przy stoisku serc piernikowych i obwarzanek; czyż może być Kiermasz bez koni; eksponaty i koncerty kaziukowe.
Filmy: