…Wobec zazębienia interesów międzynarodowych, nie ma już dziś miejsca na suwerenności państwowe starego typu. Jeżeli jakiś naród chce pozostać suwerennym, winien rozumieć, że taka możliwość istnieje jedynie przez integralne włączenie się do wolnego świata. …Musimy zdać sobie sprawę, że zachodzi wielki proces przejścia od dotychczasowego „adwokatowania” interesom narodowym, do „adwokatowania” interesom ludzkim. Józef Mackiewicz. Zwycięstwo prowokacji, 1962

Od piątku w ciągu trzech dni odbywał się w Wilnie kolejny jarmark, noszący tytuł  Jarmarku Narodów. Pod tym hasłem wywoławczym było to już czwarte tego rodzaju doroczne święto, promujące  rzemiosło, różnego rodzaju dania i napoje oraz folklor wspólnot narodowych.
Jak słusznie zauważył jeden z obserwatorów co i raz odbywające się pod różnymi tytułami na alei Gedymina jarmarki, różnią się od Kaziuków Wileńskich jedynie tym, iż są znacznie skromniejsze i mniej oblegane.

Zbliżające się wybory do Sejmu RL zadecydowały, iż w tym roku święta i jarmarki odbywają się szczególnie często, stwarzając szansę merowi  A. Zuokasowi i jego koalicjantom demonstrować swoje oblicze wyborcom, i jak to w czasie święta – upudrowane i z odpowiednim makijażem.
Chociaż ludowe porzekadło twierdzi, iż żonę w święta się nie wybiera. Polityków – tym bardziej.
***
Sama nazwa święta budzi pewne nieporozumienie, o co tu tak naprawdę chodzi. Na Litwie zgodnie Konstytucją RL zamieszkuje tylko jeden naród  - Lietuvos tauta (naród Litwy), do którego zgodnie z art. 2 i 55 należą wszyscy bez wyjątku obywatele.

Większość obywateli Litwy należy też do narodu litewskiego, którego pojęcie nie jest formalno – prawnie określone. Inne, mniejsze grup obywateli, należą do mniejszości czy wspólnot narodowych i nie posiadają prawa do tytułu naród. Jest to więc raczej  Tautos mugė (Jarmark narodowy), chociaż jego poziom i treść takiemu hasłu również byłby nieodpowiedni.

Na zdjęciach
: kilka widoków z tzw. Jarmarku Narodów

 

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com