Prawda jest nieznana, i prawdopodobnie, w obecnym stanie rozwoju gatunku ludzkiego, nigdy poznana nie będzie. Natomiast to, co stanowi najwznioślejszą cechę tego gatunku, to przyrodzony pęd do poszukiwania prawdy. Ten pęd świadczy o “uduchowieniu" naszego gatunku, wyrażonym w jego - kulturze, wszelkie zatem warunki zewnętrzne, ustroje państwowe, czy idee, wzbraniające lub tylko ograniczające prawo do poszukiwania prawdy, stają się automatycznie wrogami kultury ludzkiej. Józef Mackiewicz. Gdybym był chanem… Kultura, 1958

Ta złota zasada wydawania pieniędzy i inwestowania, jak wykazują nasze obserwacje, Wilna widocznie nie dotyczy. Bowiem oprócz trwającego nadal rozwoju sieci „molochów”, które w znacznym stopniu zlikwidowały tradycyjne sklepy i sklepiki, oferujące produkty oraz towary użytku domowego,  rozwija się również handel starociami, dziełami sztuki  i rzemiosła.

Prym w handlu starociami, dawnymi drukami i innymi rzadko spotykanymi przedmiotami od lat prowadzi sobotni targ na Górze Boufałowej, który zbiera elitę znawców tej specyficznej branży handlu.  Ale ostatnio wyraźnie nabierają również rozmachu niedzielne targi starociami w skwerze przy ul. Arklių (Końskiej) i na górnym piętrze sklepu przy alei Giedymina 9. Nadal też działa wielobranżowy historyczny wileński Rynek Kalwaryjski, a ulice Didžioji - Pilies (Wielka - Zamkowa) stanowią niekończący się ciąg sklepów, sklepików i straganów, oferujących współczesne dzieła sztuki, rzemiosła i rękodzieła.

 Z tej okazji również warto Wilno odwiedzić, aby co najmniej niespiesznie obejrzeć te rzadkie cudeńka, które wcześniej czy później trafią do czyichś zbiorów i znikną na długie lata albo na zawsze.

 Na zdjęciach: targi przy ul. Arklių, ul. Didžioji i Pilies oraz na al. Giedymina.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com