…Do Mackiewicza nikt nie chciał się przyznać i dlatego, że taki literacko zacofany, i dlatego, że okropny reakcjonista, ale czytali, aż im się uszy trzęsły. Pośród znanych mi polskich literatów nikt tak nie pisał. Szlachcic szaraczkowy, jak go nazwałem, z tych upartych, wzgardliwych, zaciekłych milczków, pisał na złość. Na złość całemu światu, który czarne nazywa białym i nie ma nikogo, kto by założył veto. I właśnie w tej pasji jest sekret jego stylu. Czesław Miłosz. Kultura,  1989

Dziś w dniu 10 grudnia, kiedy w rocznicę podpisania przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948 r.) świat obchodzi Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka, w Wilnie odbyła się demonstracja protestu przeciwko polityce władz,  ignorujących najpilniejsze potrzeby społeczne, przeciwko obojętności rządzących na fale emigracji młodej i najbardziej aktywnej części społeczeństwa Litwy, przeciwko korupcji i zagrożeniu demokracji oraz państwowości w związku rosnącym podziałem społeczeństwa na tych, co „u koryta” i pozostałych.

Pozdrowienia i wyrazy solidarności zebranym przekazał gorąco witany przedstawiciel związków zawodowych Łotwy. Wyrazy poparcia akcji protestu przesłała też międzynarodowa centrala związków zawodowych, związkowcy z Finlandii i Polski.

Uczestnicy akcji  przemaszerowali aleją Giedymina od Sejmu do siedziby Rządu, gdzie na placu V. Kudirki przeprowadzili mityng protestu. Według informacji policji w mityngu wzięło udział około 4 tys. osób.

 Przybili na mityng przedstawiciele partii, zasiadających w Sejmie i przez wiele lat dbający jedynie o interes partii i prywatny, a nie o dobro społeczeństwa i państwa, próbowali wykorzystać trybunę mityngu do celów propagandy wobec zbliżających się wyborów ( A. Butkevičius, V. Mazuronis), ale zostali wygwizdani.

 Na zdjęciu: przemarsz uczestników akcji protestu aleją Giedymina; na pierwszym planie partyjna delegacja Związku Socjaldemokratów Litwy (LSDS).

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com