…Zaszedł bowiem podczas ostatniej wojny ciekawy paradoks historyczny na terenie Wschodniej Europy. Od Petsamo po Morze Czarne, wszystko co było demokratyczne z pochodzenia, a więc narody chłopskie jak Białorusini, Ukraińcy oraz te państwa, które zdobyły sobie niezależność niejako „rękami czarnymi od pługa”, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa, uznały za wroga nr 1 - Związek Sowiecki. W jednolitym łańcuchu; jedynie „szlachecka” Polska i „kapitalistyczne” Czechy za wroga nr 1 uznały Trzecią Rzeszę, a z Sowietami zawarły przymierze. Józef Mackiewicz. O pewnej, ostatniej próbie i o zastrzelonym Bubnickim. Kultura, 1954

Dziś zebrani w Jonawie na swojej partyjnej konferencji członkowie Litewskiego Związku Socjaldemokratów  pod przewodnictwem prezesa Arvydasa Akstinavičiusa rozpatrzyli i zaaprobowali program partii i kierunki działania na najbliższe lata i w dalszej perspektywie, niezwykle krytycznie oceniając rządy A. Brazauskasa, G. Kirkilasa oraz poczynania obecnych władz.

Zdaniem zebranych - brak ukierunkowanej propaństwowej polityki, nie przestrzeganie Konstytucji,  korupcja, dalsze pogłębianie się podziałów między grupami ludności, bezczynność instytucji i służb, zobowiązanych zabezpieczyć bezpieczeństwo państwa oraz jej obywateli -  podmywają fundamenty państwowości.

 Natomiast nastawienie rządzących partii i prezydent Dali Grybauskaitė na finansowanie z budżetu państwa wyłącznie sejmowych partii, uniemożliwia zaistnienie nowych sił politycznych i doprowadzenie do zmiany skorumpowanych rządów i polityków.

 W programie wyborczym partii znalazły też miejsce postulaty, wynikające z aktualnych wydarzeń na Ziemi Wileńskie, a dotyczące obywatelskiego wychowania, oświaty i kultury.

Na zdjęciu: na sali obrad konferencji przemawia Arvydas Akstinavičius.

 

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com