Paweł Zyzak został tegorocznym laureatem Nagrody Lietrackiej im. Józefa Mackiewicza. Nagrodzono go za książkę "Lech Wałęsa. Idea i historia".
Książka "Lech Wałęsa. Idea i historia" jest oparta na obronionej w czerwcu 2008 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim pracy magisterskiej Zyzaka. Jej promotorem był dr Andrzej Nowak - redaktor naczelny krakowskiego miesięcznika "Arcana". Książka została wydana przez wydawnictwo Arcana. Autor napisał w niej m.in., że były przywódca Solidarności był agentem SB i w czasach młodości miał nieślubne dziecko. Publikacja wzbudziła wiele kontrowersji.
Lech Wałęsa skrytykował książkę i zapowiedział m.in., że jeśli instytucje państwowe ostatecznie nie wyjaśnią zarzutów o jego agenturalne związki z SB, zrezygnuje z udziału w uroczystościach rocznicowych, odda nagrody, a nawet wyjedzie z kraju. Z kolei naukowcy zarzucali autorowi książki m.in., że nie powołuje się na udokumentowane źródła, co powinno być wymogiem pracy naukowej. Po publikacji minister nauki Barbara Kudrycka złożyła wniosek do Państwowej Komisji Akredytacyjnej o kontrolę na Wydziale Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który potem wycofała. Maciej Urbanowski z jury nagrody Mackiewicza powiedział, że książka Pawła Zyzaka doskonale wpisuje się w kontekst motta nagrody, cytatu z Józefa Mackiewicza: "Jedynie prawda jest ciekawa".
- Nie było chyba po roku 1989 dzieła tak mocno zwalczanego przez tak potężne siły jak "Lech Wałęsa. Idea i historia". Książka i autor krytykowani byli przez premiera rządu, minister tego rządu chciał nawet przeprowadzić śledztwo na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie powstała praca magisterska będąca podstawą książki. Na autora i promotora posypał się grad obelg i gróźb - przypomniał Urbanowski.
- Prawda jest jednym z kluczowych słów tego dzieła. Autor ma ją ciągle na uwadze, próbując prawdę wydobyć spod warstw lakieru, brązu, stereotypów, kłamstw, ale też niepamięci, zapomnienia, wreszcie - strachu. Niczym detektyw, Zyzak gromadzi ogromny materiał dowodowy, wypytuje świadków, zbiera ocalałe dokumenty, fotografuje miejsca. Zestawia to wszystko ze sobą, wykrywa sprzeczności i przekłamania, luki w zeznaniach. Interesują go najmniejsze nawet szczegóły - mówił Urbanowski w laudacji.
Paweł Zyzak odbierając nagrodę powiedział, że gdyby patron nagrody, Józef Mackiewicz żył współcześnie, byłby pogardliwie określany jako "pisarz XIX-wieczny". Zyzak zadeklarował, że także aspiruje do takiego miana. - Nie wiem, czym kieruje się pisarstwo XXI-wieczne i do czego dąży, ale w XIX wieku posługiwano się jeszcze jakąś ideą, były jeszcze jakieś cele, logika rzeczy - powiedział historyk.
Poza nagrodą główną, jury przyznało dwa wyróżnienia. W tym roku oba trafiły do rąk twórców literatury fantastycznej - pierwsze z nich otrzymał Jacek Dukaj za książkę "Wroniec", a drugie - Maciej Parowski za powieść "Burza. Ucieczka z Warszawy '40".
Nagroda im. Józefa Mackiewicza jest przyznawana corocznie od roku 2002. Jej kolejnymi laureatami byli: Ewa i Władysław Siemaszkowie, Marek Jan Chodakiewicz, Wojciech Albiński, Eustachy Rylski, Janusz Krasiński, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Jarosław Marek Rymkiewicz i Bronisław Wildstein. W kapitule, której przewodniczy pisarz Marek Nowakowski, zasiada m.in. Halina Mackiewicz, córka patrona nagrody.
Oprócz nagrody pieniężnej, obecnie w wysokości 10 tys. dolarów, laureat otrzymuje medal z wizerunkiem Józefa Mackiewicza oraz mottem - cytatem z patrona nagrody: "Jedynie prawda jest ciekawa". Nagroda wręczana jest zawsze 11 listopada.
Żródło informacji: INTERIA.PL/PAP