…Wobec zazębienia interesów międzynarodowych, nie ma już dziś miejsca na suwerenności państwowe starego typu. Jeżeli jakiś naród chce pozostać suwerennym, winien rozumieć, że taka możliwość istnieje jedynie przez integralne włączenie się do wolnego świata. …Musimy zdać sobie sprawę, że zachodzi wielki proces przejścia od dotychczasowego „adwokatowania” interesom narodowym, do „adwokatowania” interesom ludzkim. Józef Mackiewicz. Zwycięstwo prowokacji, 1962
Paweł Zyzak został tegorocznym laureatem Nagrody Lietrackiej im. Józefa Mackiewicza. Nagrodzono go za książkę "Lech Wałęsa. Idea i historia".
Książka "Lech Wałęsa. Idea i historia" jest oparta na obronionej w czerwcu 2008 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim pracy magisterskiej Zyzaka. Jej promotorem był dr Andrzej Nowak - redaktor naczelny krakowskiego miesięcznika "Arcana". Książka została wydana przez wydawnictwo Arcana. Autor napisał w niej m.in., że były przywódca Solidarności był agentem SB i w czasach młodości miał nieślubne dziecko. Publikacja wzbudziła wiele kontrowersji.
Lech Wałęsa skrytykował książkę i zapowiedział m.in., że jeśli instytucje państwowe ostatecznie nie wyjaśnią zarzutów o jego agenturalne związki z SB, zrezygnuje z udziału w uroczystościach rocznicowych, odda nagrody, a nawet wyjedzie z kraju. Z kolei naukowcy zarzucali autorowi książki m.in., że nie powołuje się na udokumentowane źródła, co powinno być wymogiem pracy naukowej. Po publikacji minister nauki Barbara Kudrycka złożyła wniosek do Państwowej Komisji Akredytacyjnej o kontrolę na Wydziale Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który potem wycofała. Maciej Urbanowski z jury nagrody Mackiewicza powiedział, że książka Pawła Zyzaka doskonale wpisuje się w kontekst motta nagrody, cytatu z Józefa Mackiewicza: "Jedynie prawda jest ciekawa".
Czytaj więcej: Paweł Zyzak laureatem nagrody im. Józefa Mackiewicza
Ostatnio w środkach masowego przekazu co i raz wymieniana jest początkowa szkoła w Werusowie w rejonie wileńskim w kontekście konfliktu, który zainicjowały władze rejonu wileńskiego z zespołem pracowników i rodziców powyższej szkoły.
Samorząd rejonu wileńskiego, większościowo rządzony od lat przez działaczy Akcji Wyborczej i dlatego najwidoczniej będący zdania, że nie musi się liczyć z opinią ludzi, niespodziewanie doczekał się nieposłuszeństwa przy próbie wykonaniu decyzji o zamknięciu tej dwujęzycznej litewsko – polskiej szkółki. Rodzice 17 dzieci wraz z nauczycielkami i personelem technicznym uważając, iż dzieje się im krzywda, zwrócili się do sądu, prosząc o uchylenie decyzji o likwidacji szkółki, przytaczając jako argument fakt, że podobne placówki z mniejszą ilością dzieci zostały jednak zachowane. Aktualnie sprawa jest w trakcie rozpatrywania w sądzie administracyjnym.
A tymczasem nie dając za wygraną awepelowski samorząd co i raz nasyła liczne komisje i sprawdzających, poszukują argumentów na uzasadnienie błędnej decyzji. Dla kilku nauczycielek szkółki takie naloty sprawdzających sprawiają nie lada kłopot, uniemożliwiając normalną działalność dydaktyczną. Kierowniczka wydziału oświaty nawet nie ukrywa, iż solą w oku awepelowskich działaczy jest litewsko – polska dwujęzyczność tej szkółki, która z tego powodu nie jest traktowana jako „swoja”. Zresztą mając w ręku środki masowego przekazu każdy konflikt można przedstawić w wygodny dla siebie sposób, a wobec zbliżających się wyborów awepelowska prasa i działacze dosłownie żerują w podobnych sytuacjach, serwując dla nie rozeznanej ludności nie sprawozdania o zmarnowanych latach okresu swoich rządów, a rzekome zagrożenia ze strony Litwinów. Z ich winy wynikły konflikt dobrze wpisuje się w ten obłędny scenariusz.
Natomiast ze źródeł nie związanych ze szkołą, dotarła do nas informacja, iż jeden z byłych kacyków kołchozowej nomenklatury, należący bo najbliższej świty lidera Akcji, ma w zamiarze przejęcie tego z niezwykłą troską uporządkowanego pałacyku z końca XIX wieku. I dlatego przede wszystkim trzeba zamknąć szkółkę, a dzieci skierować do odległego Niemenczyna.
Miejmy jednak nadzieję, iż sprawiedliwość zwycięży, a kolejne i kolejne konflikty coraz bardziej uwidocznią rzeczywiste oblicze Akcji Wyborczej, którą już dawno należałoby traktować jako ciężką chorobę lokalnego społeczeństwa, utrzymywanego przy życiu i w posłuszeństwie przy pomocy morfiny taniego nacjonalizmu.
Ryszard Maceikianec
Na zdjęciu: grono pedagogiczne szkółki; gmach szkółki. .
Wczoraj, 15 października po 38 dniach podróży jeźdźcy z Litwy dotarli do Czarnego Morza i napoili w nim konie. Tego czynu dokonało siedmiu mężczyzn i dwie kobiety. Wykąpali się jeźdźcy, wykąpano koni, wykąpał się też towarzyszący wyprawie pies.
W ten sposób została potwierdzona historyczna legenda o tym, ze w Czarnym Morzu Wielki Księżnę Witold poił konie. Udana wyprawa dowiodła też, iż historyczna litewska rasa koni zwana „żemajtukami”, jest godna uwagi.
***
W sobotę, 23 października b.r. uczestnicy konnej wyprawy ze Starych Trok do Morza Czarnego byli uroczyście powitani na Górze Gedymina (Zamkowej) w Wilnie.
(r.m.)
16 Październik 2010
15 października b.r. w Wileńskim Ratuszu odbyła się Międzynarodowa Konferencja „200 – lecie Cmentarza Bernardyńskiego w Wilnie”. Organizatorem Konferencji była Fundacja Wspierania Współpracy Litewsko – Polskiej im. Adama Mickiewicza pod przewodnictwem Grażyny Drėmaitė przy współudziale Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa RP. Szczególnie interesujące referaty wygłosili dr. Virgilijus Pugačiauskas (Miasto a Cmentarz Bernardyński), Ingrida Pajedaitė (Źródła historyczne Cmentarza Bernardyńskiego w Wilnie w Dziale Rękopisów Biblioteki Litewskiej Akademii Nauk im. Wróblewskich), Audronė Kasperavičienė (Cmentarz Bernardyński – doświadczenie w zakresie tradycji i przetrwania), Vida Girininkienė (Przegląd badań Cmentarza Bernardyńskiego). Dyrektor Instytutu Historii Litwy dr. Rimantas Miknys zaprezentował świeżo wydaną książkę Cmentarz Bernardyński w Wilnie, której polska wersja ukaże się w najbliższym miesiącu.
Konferencji towarzyszyły wystawa zdjęć Cmentarza Bernardyńskiego oraz wystawa planszowa Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie 1919 – 1939.
Uczestnicy Konferencji zwiedzili Cmentarz Bernardyński, doceniając ogrom wysiłku, którego dokonano w ciągu ostatnich pięciu lat przy jego renowacji i odbudowie. Na zakończenie Konferencji w kościele św. Franciszka z Asyżu (Bernardyńskim) została odprawiona Msza św.
(r.m.)
15 Październik 2010
21 – 24 maja b.r. w Warszawie w Pałacu Kultury i Nauki odbyły się 54. Międzynarodowe Targi Książki. Na ponad czterystu stoiskach swój dorobek przedstawiło kilka tysięcy wydawnictw z całej Europy. Wydawnictwa Litwy reprezentowało Stowarzyszenie Wydawców Litwy, którego członkiem jest również Fundacja „Zbiory Wileńskie”, kontynująca działalność wydawnictwa „Czas”. Odwiedzający mogli więc zapoznać się nie tylko z niezwykle starannie dobranym zestawem najnowszych książek w języku litewskim, ale też poznać wileńskie wydania w języku polskim, stanowiące dorobek wydawniczy „Zbiorów Wileńskich”.
Na zdjęciu: przy stoisku Stowarzyszenia Wydawców Litwy. W centrum grupy odwiedzających stoisko – ambasador Litwy Egidijus Meilūnas.
28 Maj 2009
Odwiedza nas 66 gości oraz 0 użytkowników.