…My, Wilnianie…(…) Tuśmy wrośli od wieków, w tę Ziemię Wileńską i nikt jej obrazu z serca nam wyrwać nie jest w stanie. I po największej nawet burzy, ci z nas, co się ostali, zdrowi czy ranni, z okopów, lasu czy piwnic, z zagranicy, czy tylko z domu, wrócimy do swej ziemi i będziemy ją orać. Józef Mackiewicz. Gazeta Codzienna, 1939

Jemy, aby żyć, nie żyjemy, aby jeść. Sokrates (469–399 p.n.e.) – filozof grecki.

Dziś w Wilnie aż dwie publiczne imprezy nawoływały do nadmiernego i łapczywego jedzenia – obok rynku „Pod Halą” odbywał się festiwal gastronomiczny Turgus 2.0, a na placu przed Ratuszem można było zjeść drogi obiad za stołem wysoko uniesionym na linie.

 

I takich prostackich imprez, ukierunkowanych na upowszechnianie masowego zjadania produktów, noszącego znamiona żarcia, staje się, niestety, coraz więcej. Niebawem mające się odbyć tzw. Dni Stolicy również za jeden z podstawowych celów wytyczyły sobie organizację masowego zjadanie niezdrowych dań i picie  piwa.

I wszystkie podobne imprezy i imprezki, pobudzające instynkty pierwotne, są gorące popierane przez władze miasta w osobie mera R. Šimašiusa.

Wyraźnie natomiast brakuje w stolicy imprez budujących człowieka i obywatela, służących oświeceniu i podnoszeniu jego godności.

Cytowana na wstępie parafraza Sokratesa tekstu oryginalnego zapisanego w języku greckim w dokładniejszym tłumaczeniu brzmi następująco: „Źli ludzie żyją, aby jeść i pić, natomiast dobrzy ludzie jedzą i piją, aby żyć”.

Na zdjęciach: widoki z ww. imprez.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com