…Komuniści, jeszcze z doświadczenia wojny domowej wiedzą, że niczym tak się nie przyciąga i nie wiąże ze sobą nacjonalizmu, jak popieraniem jego nienawiści do innego narodu. Józef Mackiewicz. Zwycięstwo prowokacji, 1962
Dziś, w przeddzień XIV Międzynarodowego Forum Teatrów Uniwersyteckich , Studium teatralne “Palėpė” przy Uniwersytecie Technicznym im. Giedymina przedstawiło wileńskiej publiczności premierowo interesujący spektakl Bertolta Brechta Dobry człowiek z Seczuanu (oryginalna nazwa Der gute Mensch von Sezuan )
Dziś w Instytucie Badań Kultury Litwy pod przewodnictwem dr hab. Ananasa Andrijauskasa odbyła się krajowa konferencja naukowa pt. Tautinės mažumos Lietuvoje: virsmai ir atmintys (Litewskie mniejszości narodowościowe: przemiany i pamięć).
Dziękowanie za dobre uczynki innych i przepraszanie za własne błędy jest bez wątpienia oznaką dobrego tonu i dowodem pewnego poziomu kultury. Dotyczy to prywatnych osób, ale też reprezentantów państw i narodów.
Tym niemniej niedawne „przeprosiny” ministra Linasa Linkevičiusa wywołały burzę niezadowolenia. I nie dlatego, iż społeczeństwo Litwy jakoby nie rozumiało pozytywnego znaczenia tych słów i gestów.
Wczoraj i dziś do późnych godzin w prastarym Pałacu Słuszków rozbrzmiewały głosy organizatorów, aktorów, reżyserów i muzyków, realizujących program III Festiwalu Słuszków pt. Jauno meno kalvė (Kuźnia Młodej Sztuki).
Wczoraj w Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego odbyła się prezentacja publikacji pt. Obok siebie. Wzajemne postrzeganie się Polaków i Litwinów pod redakcją Aleksandra Fuksiewicza, Agnieszki Łada oraz Jacka Kucharczyka, będącą wynikiem badań opinii publicznej na Litwie i w Polsce, dokonanych przez Instytut Spraw Publicznych w Warszawie z udziałem ww. Instytutu UW.
Badania jednoznacznie dowodzą, iż głoszone i szeroko upowszechniane przez tomaševskich informacje i insynuacje, odnośnie rzekomych prześladowań litewskich Polaków nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a na tej podstawie tworzony obraz Litwy z udziałem polityków z Polski, jest po prostu fałszywy.
Wczoraj w Wilnie w Muzeum Narodowym Litwy odbyło się uroczyste otwarcie niezwykłej wystawy pt. Kraj lat dziecinnych – akwareli Mieczysława Jałowieckiego (1876 – 1962), przedstawiających litewskie dwory i zamki, poniektóre gmachy Wilna i posiadłości na obecnej Białorusi. Wystawa jest tym ciekawsza, iż o istnieniu tej unikalnej kolekcji do chwili jej wystawienia wiedziało zaledwie kilka osób. Jest to wynik wspólnego wysiłku Archiwum Państwowego, Muzeum Narodowego oraz eksperta do spraw zabytków Petrasa Kanevičiusa.
Sala Teatru Uniwersytetu Wileńskiego zgromadziła dziś liczne grono tych, którzy nie tylko pragną zdobyć zawodową wiedzę, ale też uczestniczyć w przemianach otaczającego świata na lepsze, krytycznie oceniając beznadziejne zamiary zmian, dokonywane bez miłości do ludzi, przy pomocy bata i okrzyku.
Jak wynika z informacji prasowych Valdas Adamkus, uczestniczący w konferencji w Warszawie „Prawdy-zmyślenia - interpretacje” skrytykował polityków Polski i Litwy, "(…) że obecny stan naszych stosunków został zdeterminowany przez nieodpowiedzialność polityków i grzech ten popełnili politycy obu naszych państw. Niektórzy polscy eksperci twierdza, że jakoby Polska stała się zakładnikiem polskich liderów na Litwie. Może i tak jest, ale też nie mniejszą winę ponoszą niektórzy politycy litewscy (…). Oba kraje deklarują chęć rozwiązania problemów mniejszości narodowych. Warto z uwaga spojrzeć na nowy program rządu litewskiego. Porusza on sprawy zasadnicze i mam nadzieję, że będzie stanowić jak najlepsze warunki dla wszystkich obywateli Litwy do pielęgnowanie swojego języka ojczystego, kultury oraz świadomości narodowej” – powiedział Adamkus.
Odwiedza nas 127 gości oraz 0 użytkowników.