Jak wykazują tegoroczne tendencje – Litwę w roku bieżącym może odwiedzić nawet ponad 2 mil. turystów, co będzie nowym rekordem oraz dowodem, iż budzimy zainteresowanie, mamy czym się poszczycić i co pokazać. Oraz umiemy przyjmować odwiedzających nas gości.
Zatłoczony Plac Katedralny, różnokolorowy i różnojęzyczny potok ludzki, płynący Wielką i Zamkową, grupy i grupki przed św. Anną i przy pomniku Adama Mickiewicza, zatłoczony do granic możliwości plac postoju przy kościele św. Piotra i Pawła – nikogo już dziś nie dziwią, a wręcz cieszą. Stanowią bowiem o poziomie dochodów pracowników przedsiębiorstw, związanych z obsługą gości, jak też uzupełniają nasz budżet krajowy, który służy nam wszystkim.
Sierpień i wrzesień są w Wilnie szczególnie piękne, a więc gości nam w najbliższym czasie widocznie nie ubędzie. Jak niegdyś odnotował St. Mackiewicz (Cat) …w Wilnie gdzie góry i lasy, rzeki, doliny i amfiteatry lesistych pagórków wchodzą do środka miasta, jesień jest cudowna, gdy Góra Zamkowa zaczyna sypać jaskrawożółtymi liśćmi (…).
Będziemy więc nadal przedzierać się przez tłumy miłych turystów, traktując ich życzliwie i odrobinę pobłażliwie, jak dorosłych dzieci, które w ciągu jednej wycieczki chcą poznać wszystko, na co nam, tutejszym, nie wystarcza niekiedy całego życia.
Na zdjęciu: dziś na Placu Katedralnym.