20 grudnia br. Rosja i Polska podpisały oświadczenie "Program 2020 w stosunkach rosyjsko-polskich", który przewiduje dalszy rozwój współpracy międzyregionalnej i poszerzanie współpracy na arenie międzynarodowej, wzmocnienie stabilności i bezpieczeństwa w Europie i poza nią w celu osiągnięcia wytyczonych celów. Całość programu jak na razie nie została podana do wiadomości publicznej.

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow spotkał się w cztery oczy z Radosławem Sikorskim w warszawskim Pałacu na Wodzie, zbudowanym przez króla Stanisława Augusta, który był kochankiem carycy Katarzyny II i otrzymywał od niej stałą pensję.  Sądząc z ogólnie dostępnej informacji można wnioskować, iż Polska występuje tu w roli państwa, wspomagającego umacniające się strategiczne partnerstwo Rosji i Niemiec.

Patrząc natomiast z terytorium historycznego Wielkiego Księstwa Litewskiego rzuca się w oczy, iż Polska wobec Ukrainy zachowała się wyjątkowo nieszczerze – propagandowo zachęcając Ukrainę do współpracy z Unią Europejską, jednocześnie przygotowywała program strategicznej współpracy z Rosją.  A w  wyniku udziału w programie Partnerstwa Wschodniego Ukraina ma dziś jedynie głęboko podzielone społeczeństwo i  stała się jeszcze  bardziej uzależniona od Rosji. Stąd wynikają zasadnicze pytania – po co zostało uruchomione  Partnerstwo Wschodnie i jakim faktycznie celom miało służyć? Oraz -  jaki los jest ugotowany dla Ukrainy?
Zachęcamy więc Naszych Czytelników do rozważań i dyskusji na powyższe tematy, a załączone  urywki publikacji niech będą temu pomocne. Do tematu wrócimy.

Minister Sikorski o sytuacji na Ukrainie: obie strony powinny zachować umiar

PAP, 08.12.2013 ,

Szef MSZ ocenił w niedzielę, że zarówno ukraińskie władze, jak również opozycja powinny zachować umiar, zmniejszyć swoje oczekiwania i zacząć rozmawiać. Wzywamy obie strony do umiaru, do powstrzymania się od użycia przemocy i do rozmów - mówił w TVN 24 Sikorski.

W Kijowie nie ustają prounijne demonstracje. W niedzielę w Kijowie odbył się Marsz Miliona. Demonstranci wznoszą barykady przed siedzibą rządu Ukrainy, domagając się dymisji władz, które odmówiły podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.(…)

Pytany, jakie informację docierają do niego, jeśli chodzi o "rewolucyjny zapał Ukraińców", Sikorski odparł: - Ukraińcy ewidentnie mówią, że chcą europejskiego modelu państwa, że chcą kraju sukcesu gospodarczego, że domagają się reform. Ukraińskie elity stają przed historycznym wyborem i mam nadzieję, że ten test zdadzą.

Szef MSZ ocenił też, że domaganie się ustąpienia prezydenta Wiktora Janukowycza to błąd polityczny. - Prezydent jest tą osobą, która może zdecydować np. o powołaniu rządu koalicyjnego czy też o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej. Obie strony powinny zachować umiar, zmniejszyć swoje oczekiwania i zacząć rozmawiać o tym, jak wyjść z tego klinczu - podkreślił.

Jego zdaniem Ukraina, tak jak Polska w 1989 roku, stoi na skraju bardzo poważnych trudności gospodarczych. - Jej wiarygodność finansowa jest niezwykle nadwerężona. Potrzebuje desperacko zasilenia gotówkowego. To może przyjść albo ze strony Federacji Rosyjskiej za określoną cenę, albo ze strony Zachodu za cenę reform i kierunku proeuropejskiego - zaznaczył minister.

Podkreślił, że zachodnia pomoc jest uwarunkowana od rozpoczęcia reform. - Unia traktuje Ukrainę poważnie, ale Ukraina musi wypełnić pewne warunki - dodał.

Sikorski: wstrzymanie rozmów UE z Ukrainą rozsądne

Rzeczypospolita, 16-12-2013

Szef polskiej dyplomacji ocenił dziś w Brukseli, że Komisja Europejska postępuje rozsądnie, wstrzymując konsultacje z władzami Ukrainy na temat problemów związanych z umową stowarzyszeniową.

- Uważam to za rozsądne stanowisko, bo konstytucyjne władze Ukrainy muszą wiedzieć, czego chcą - powiedział Sikorski przed rozpoczęciem spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE.

- W sytuacji, gdy prezydent Ukrainy mówi, że umowa stowarzyszeniowa jest niekorzystna dla jego kraju, to potrzebna jest pauza na ponowną refleksję - dodał.

Zdaniem Sikorskiego, proeuropejskie demonstracje w Kijowie, być może najliczniejsze w historii, nakładają także pewne zobowiązanie na UE. Unia powinna się zastanowić, "co zrobić, aby społeczeństwu, które chce zbliżenia z Europą, dać większą nadzieję". - Można to zrobić albo obietnicą członkostwa (w UE - red.) albo lepszymi warunkami wprowadzenia umowy stowarzyszeniowej - ocenił minister. Dodał, że takie propozycje dla Ukrainy "powinny być dziś kwestią poważnej refleksji". - Ale decyzje należą do władz ukraińskich. My za nich tych decyzji nie podejmiemy - zastrzegł.

W listopadzie rząd ukraiński wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, tłumacząc te decyzję obawą przed pogorszeniem relacji gospodarczych z Rosją oraz brakiem zadowalającej oferty ze strony Unii, by zrekompensować ewentualne straty.(…)

Rosja rozmieściła rakiety w pobliżu granicy z Polską. Sikorski: "Przesada"

Gazeta Wyborcza, 16.12.2013

Niemiecki tabloid "Bild" podał w sobotę, że Rosja rozmieściła na terenie Kaliningradu w pobliżu granicy z Polską oraz wzdłuż granicy z krajami bałtyckimi rakiety Iskander-M przystosowane do przenoszenia głowic atomowych. - Według naszych informacji doniesienia są przesadzone - komentuje szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w poniedziałek oficjalnie potwierdziło, że rakiety krótkiego zasięgu Iskander są rozmieszczone u zachodnich granic Rosji. Według resortu obrony FR nie narusza to żadnych umów lub uzgodnień międzynarodowych.

Iskander to lądowe pociski balistyczne na mobilnej platformie samochodowej. W wersji dla armii rosyjskiej mają zasięg 380-500 km. Iskandery mogą przenosić ładunki nuklearne. Dywizjon takich rakiet liczy co najmniej trzy wyrzutnie.

"Plany rozmieszczenia nowych rakiet Iskander-M w obwodzie królewieckim są niepokojące i wielokrotnie Polska dawała temu wyraz. Nie są nam jednak znane oficjalne informacje strony rosyjskiej w tej sprawie. Ostatnie informacje wymagają weryfikacji" - podkreśliło w poniedziałek biuro rzecznika prasowego MSZ. Jak zaznaczono, "jest to sprawa całego NATO i w tym wymiarze należy spodziewać się ewentualnych konsultacji i działań w tej sprawie na forum NATO i UE".

Tymczasem Radosław Sikorski powiedział w poniedziałek w Brukseli, że doniesienia prasowe o rozmieszczeniu w obwodzie kaliningradzkim rakiet Iskander są "przesadzone". - To jest sprawa całego NATO. Ustanowienie nowych rodzajów uzbrojenia gdziekolwiek blisko granic Sojuszu nie jest czymś, co nas zadowala. Uważamy to za zbędne. Ale w tym przypadku - a śledzimy te kwestię dosyć dokładnie - te informacje prasowe nie znajdują jeszcze potwierdzenia" - dodał polski minister.

W czwartek z wizytą w Polsce będzie przebywał szef rosyjskiej dyplomaci Sergiej Ławrow, który weźmie udział w posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. Zaplanowano rozmowy w cztery oczy Ławrowa i szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego.

Kreml daruje nam Ukrainę

Rzeczpospolita, Jędrzej Bielecki 19 12 2013

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow spotka się dziś w warszawskim Pałacu na Wodzie w cztery oczy z Radosławem Sikorskim Przybywający dziś do Warszawy szef rosyjskiego MSZ nie ukarze Polski za zaangażowanie w Partnerstwo Wschodnie. Moskwa uznała, że w tej rozgrywce już wygrała.

Jednodniową wizytę w Warszawie Siergieja Ławrowa poprzedziło opublikowanie w miniony weekend przez „Bild" informacji o rozmieszczeniu w obwodzie kaliningradzkim rakiet krótkiego zasięgu Iskander, być może zaopatrzonych w ładunki atomowe. Doniesień niemieckiej gazety nie zdementowały władze w Moskwie.

– Pojawienie się informacji o rozmieszczeniu iskanderów właśnie w tym momencie nie jest przypadkowe. To zapewne część działań osłonowo-odstraszających w związku z sytuacją na Ukrainie. Sygnał, abyśmy nie pchali się na teren, który Rosjanie uważają za swój. Tak też było w przeszłości, gdy Polska jak dziś była aktywna na kierunku wschodnim – mówi „Rz" doradca ds. zagranicznych prezydenta prof. Roman Kuźniar.

Eksport rośnie piorunem

„Sankcje" Kremla wobec naszego kraju mogłyby pójść znacznie dalej. W październiku 2005 Moskwa wprowadziła embargo na import polskiego mięsa zaraz pod dojściu do władzy PiS. Podobne restrykcje byłyby dziś dla Polski jeszcze bardziej dotkliwe, bo Rosja stała się naszym drugim, po UE, partnerem handlowym, a polski eksport na rynek rosyjski (9,1 mld USD w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku) rośnie w tempie 10 proc.

Polski nie da się 
już izolować

Dlaczego Kreml nie chce więc zaostrzać polityki wobec Warszawy?
– Ważnym elementem napięć między Rosją a Unią Europejską i samą Polską był program Partnerstwa Wschodniego. Rosja czuje się w tym obszarze zwycięzcą i uważa, że w nadchodzących miesiącach jej fundamentalne interesy nie będą zagrożone – mówi „Rz" Adam Eberhardt, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.

We wtorek Wiktor Janukowycz otrzymał w Moskwie wart 15 mld USD kredyt i obniżenie cen gazu w zamian za rezygnację z umowy stowarzyszeniowej z Unią.

To jednak nie wyłączny powód wstrzemięźliwości Moskwy wobec naszego kraju. Osiem lat temu Polska była jednym z nielicznych krajów Unii, który dostrzegał autorytarne zapędy Moskwy. Putin mógł więc skutecznie izolować Warszawę i dowodzić, że rząd PiS prowadzi ekstremalną politykę wobec Rosji. Dziś jest już inaczej.

– Polska jest o wiele mocniej zintegrowana z resztą Unii, ma o wiele większy wpływ na politykę wschodnią Wspólnoty. W szczególności różnica między strategią Niemiec i Polski wobec Rosji bardzo się zmniejszyła. Putin miał nadzieję, że wywodzący się z SPD nowy minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier będzie prowadził przychylną politykę wobec Kremla. Jednak jego pierwsze wypowiedzi na temat Rosjan są bardzo ostre. To jest dla Moskwy większy problem niż relacje z Polską – mówi „Rz" Stefen Meister, ekspert European Council on Foreign Relations w Berlinie.

– Polska i Rosja mają wiele sprzecznych interesów, ale dziś ani Warszawie, ani Moskwie nie zależy na eskalowaniu napięć – potwierdza Adam Eberhardt.

Wyrazem tego ma być organizacja „roku polskiego" w Rosji i „roku rosyjskiego" w Polsce w 2015 roku. Obaj ministrowie mają także przyjąć mapę drogową poprawy wzajemnych kontaktów do 2020 r.

– W stosunkach z Rosją nie przechodzimy jakiegoś kryzysu. Na tle relacji, jakie ma obecnie Moskwa z wieloma krajami zachodnimi, to może nawet zaskakiwać – przyznaje Roman Kuźniar.

Mimo wszystko pozytywnego przełomu także oczekiwać nie należy, szczególnie w obszarach, które dla Polski mają symboliczne znaczenie.

– Nie spodziewam się w trakcie wizyty Ławrowa żadnych postępów w sprawie zwrotu wraku Tupolewa. Rosjanie uważają, że rozwiązanie tej sprawy byłoby z ich strony gestem, prezentem, na który trzeba zasłużyć – mówi doradca ds. zagranicznych prezydenta.

Iskandery zostaną

Podczas spotkania w cztery oczy z Radosławem Sikorskim w Pałacu na Wodzie w warszawskich Łazienkach trudno także oczekiwać ustępstw ze strony Siergieja Ławrowa w sprawie iskanderów.

– Ich umieszczenie w obwodzie kaliningradzkim to część wieloletnich planów rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Podobne rakiety od dwóch lat stacjonują w pobliżu granicy Rosji z Finlandią – przypomina Adam Eberhardt.

Od niedawna stacjonują także rosyjskie myśliwce SU-27 w bazie w Baranowiczach na Białorusi.

Nie ma także szans na obniżenie stawki za dostawy rosyjskiego gazu dla naszego kraju, jednej z najwyższych w Europie.(…)

Sikorski i Ławrow podpiszą "mapę drogową". Chodzi o poprawę relacji

Rzeczypospolita, 17-12-2013

Ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Polski Siergiej Ławrow i Radosław Sikorski podpiszą w czwartek w Warszawie oświadczenie "Program 2020 w stosunkach rosyjsko-polskich", swoistą "mapę drogową" prowadzącą do podniesienia jakości stosunków dwustronnych.

Poinformowało o tym MSZ Federacji Rosyjskiej, anonsując czwartkową roboczą wizytę Ławrowa w Warszawie. MSZ FR przekazało, że ministrowie będą przewodniczyć posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej.

Według rosyjskiego MSZ, podpisane zostanie też wspólne oświadczenie dotyczące Roku Rosji w Polsce i Polski w Rosji planowanego na 2015 rok.

MSZ FR przekazało, że uczestnicy posiedzenia Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej szczegółowo przeanalizują stan relacji dwustronnych, a także nakreślą konkretne kroki zmierzające do ich dalszego rozwoju w kluczowych dziedzinach.

- Strona rosyjska nie zamierza uchylać się od poruszania trudnych tematów, w tym kwestii tworzenia reżimu największego uprzywilejowania dla wzajemnych inwestycji i zapewnienia rosyjskim operatorom gospodarczym niedyskryminacyjnych warunków pracy na polskim rynku - podało MSZ FR.

Ławrow na spotkaniu z Sikorskim. Podpiszą "mapę drogową"
tvn24, 19 12 2013

Pod przewodnictwem Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa rozpoczęło się w czwartek po godz. 10 w Warszawie ósme posiedzenie Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. Ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Polski mają podpisać oświadczenie "Program 2020 w stosunkach rosyjsko-polskich", swoistą "mapę drogową" prowadzącą do podniesienia jakości stosunków dwustronnych.

Tusk ostro o reakcji PiS na polsko-rosyjskie porozumienie

Rzeczpospolita, 20-12-2013

Premier nazwał "pełnym kompleksów bełkotem" krytykowanie przez PiS "każdej decyzji, która dotyczy relacji polsko-rosyjskich." W tych słowach odniósł się do krytyki PiS w sprawie podpisanego wczoraj przez ministrów Sikorskiego i Ławrowa programu współpracy.

Wczoraj minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wspólnie z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem podpisali deklarację "Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich".

Była szefowa MSZ Anna Fotyga (PiS) oceniła w TVN 24, że podpisany przez Sikorskiego i Ławrowa polsko-rosyjski program współpracy jest sprzeczny z interesem Polski i "wątpliwy konstytucyjnie". Poza tym - jej zdaniem - Sikorski przekroczył swoje kompetencję, bo część zapisów deklaracji dotyczy kompetencji prezydenta.

(…) Szef rządu nazwał "pełnym kompleksów bełkotem" krytykowanie przez PiS - jak mówił - każdej decyzji, która dotyczy relacji polsko-rosyjskich i określanie jej jako decyzji porównywalnej z zaborami.

- Każda decyzja, która poprawia relacje, która zwiększa szanse wymiany handlowej, kulturalnej jest dobrą decyzją. Mamy świetny pilotaż, który to potwierdza, mówię o małym ruchu granicznym z Obwodem Królewieckim. Uparliśmy się na to, byliśmy za to krytykowani też przez PiS - zauważył szef rządu.

Sikorski 
– Ławrow 
na chłodno

Jędrzej Bielecki, Rzeczpospolita, 19-12-2013

Szefowie dyplomacji Polski i Rosji spotkali się w Pałacu na Wodzie zbudowanym przez króla Stanisława Augusta, który miał bliskie stosunki z carycą Katarzyną.
Ukraina, tarcza rakietowa, Katyń, wrak Tupolewa: w kluczowych sprawach Polska i Rosja różnią się radykalnie. A mimo to współpracują.

Już na początku konferencji po spotkaniu z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem w warszawskim Pałacu na Wodzie ton nadał Radosław Sikorski.
- Polskę i Rosję różni filozofia działania. My, jako część Zachodu, wspieramy reformy na Ukrainie. Rosja wspiera Ukrainę taką, jaka jest. To odważna decyzja inwestycyjna – powiedział nie bez przekąsu minister.

Ławrow odparował, że owszem, Rosja ma inną filozofię na Ukrainie, bo Kreml wobec zachodniego sąsiada „kieruje się chrześcijańską filozofią pomocy bliźniemu”. – Bruksela domaga się, aby Ukraina podjęła suwerenną decyzję o wyborze integracji z Unią. Toż to nie suwerenna decyzja, tylko dyktat – oburzył się Ławrow. I zarzucił polskim politykom, że „bez zaproszenia” jadą na Majdan przekonywać Ukraińców do swoich racji. – Parlamentarzyści mają prawo uczestniczyć w pokojowych demonstracjach. Nałożenie embarga to prawdziwy nacisk – ripostował Sikorski.Równie ostro obaj politycy starli się w sprawie amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

Na pytanie, czy wobec porozumienia z Iranem budowa bazy w Redzikowie traci rację bytu, Sikorski oświadczył, że umowa z Teheranem „jest zbyt świeża”, a „Amerykanie nie sygnalizują zmiany swoich planów wobec Polski”. Podkreślił też, że rosyjskie żądania w tej sprawie już zostały spełnione, bo Waszyngton zrezygnował z budowy czwartego etapu tego projektu, który zdaniem Rosjan umożliwiałby zestrzelenie z Polski rosyjskich rakiet.

Ławrow oświadczył jednak, że Krem nie odda resztek samolotu przed zakończeniem śledztwa w tej sprawie w kwietniu przyszłego roku. Podkreślił, że Rosja musi w tym celu przeprowadzić niezwykle precyzyjną analizę, bo wciąż spotyka się z oskarżeniami, że to ona jest winna katastrofy.

Nie ma też mowy o przekazaniu przez rosyjską prokuraturę 35 tomów dokumentów ze śledztwa w sprawie Katynia. Zdaniem Ławrowa to byłoby sprzeczne z ochroną danych osobowych, a rację w tej sprawie przyznał Moskwie strasburski Trybunał Praw Człowieka. Minister zaapelował natomiast o odnowieniu cmentarzy czerwonoarmistów, którzy polegli, walcząc z Polską w 1920 r.

Mimo twardego języka Ławrow nie zasygnalizował możliwości wprowadzenia sankcji wobec Polski, jak to było w przeszłości. Więcej: rosyjski minister przyznał, że bardzo liczy na wsparcie Warszawy w kampanii na rzecz zniesienia wiz dla Rosjan udających się do krajów Wspólnoty. Być może szefowie dyplomacji obu krajów przedstawią w Brukseli bardzo dobre efekty zniesienia półtora roku temu wiz w małym ruchu granicznym między obwodem kaliningradzkim a północnymi województwami naszego kraju.

– Mimo fundamentalnej różnicy interesów w wielu obszarach Warszawa i Moskwa nauczyły się pięknie różnić i współpracować tam, gdzie to możliwe. To efekt umocnienia pozycji Polski w Unii i zrozumienia na Kremlu, że bez dogadania się z naszym krajem nie da się utrzymać poprawnych stosunków z całą Wspólnotą – mówi „Rz” Stanisław Ciosek, wieloletni ambasador RP w Moskwie.

VIII posiedzenie Komitetu Strategii Współpracy Polski i Rosji
19 12 2013, www.msz.gov.pl

Pod przewodnictwem ministrów spraw zagranicznych obu państw Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa obradował w czwartek w Warszawie Komitet Strategii Współpracy Polski i Rosji. Spotkanie było okazją do podsumowania stanu polsko - rosyjskich relacji dwustronnych i dyskusji o programie współpracy na kolejne lata. Do spotkania doszło w Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich w Warszawie.

W trakcie dzisiejszego posiedzenia ministrowie Sikorski i Ławrow podpisali wspólną deklarację ministrów spraw zagranicznych "Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich", która jest spisem priorytetów i kierunków współpracy między obydwoma krajami na następne lata. – Program ten pozwoli osiągnąć jeszcze lepsze wyniki we wspólnej działalności tak, by nadać nową jakość wzajemnym stosunkom - powiedział na konferencji prasowej szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.

Następnie podsekretarz stanu w MSZ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wspólnie ze specjalnym przedstawicielem prezydenta Rosji ds. współpracy kulturalnej z zagranicą Michaiłem Szwydkojem podpisali „Wspólne oświadczenie o przebiegu przygotowań do Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w Polsce w 2015 r.”.  Na koniec szefowie dyplomacji Polski i Rosji wręczyli dyplomy ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji "Za wybitne zasługi w dziele wzajemnego zbliżenia i porozumienia społeczeństw Polski i Rosji" dwojgu laureatom, którymi w tym roku byli aktorka Joanna Moro, odtwórczyni głównej roli w serialu telewizyjnym poświęconym Annie German oraz znany rosyjski reżyser i dramatopisarz Iwan Wyrypajew, który jest od lata związany z Polską. - Te dyplomy otrzymują osoby, które tworzą markę Polski w Rosji i Rosji w Polsce – zaznaczył minister Sikorski.

W trakcie spotkań ministrowie Sikorski i Ławrow poruszyli temat relacji gospodarczych między Polską a Rosją. Rosja jako ważny sąsiad i partner gospodarczy Polski jest piątym rynkiem zbytu dla polskiego eksportu oraz drugim krajem dostawcą. W 2012 r. obroty wyniosły 37,9 mld USD. W ciągu trzech kwartałów 2013 r. polskie dostawy osiągnęły wartość 8 mld USD, wzrastając o 12,7% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku oraz przekraczając o ponad 3,4 pkt. procentowe wzrost polskiego eksportu ogółem. - Z satysfakcją stwierdzam, że stosunki pomiędzy naszymi społeczeństwami, regionami, firmami, a także rządami są lepsze niżby to wynikało czasami z doniesień medialnych w obu krajach. Rosja to dla Polski ważny sąsiad i partner gospodarczy – powiedział minister Sikorski na wspólnej konferencji prasowej z szefem rosyjskiego MSZ. - Chcemy tworzyć sprzyjający klimat dla działalności firm rosyjskich w Polsce i polskich w Federacji Rosyjskiej. Będziemy sprzyjać rozszerzeniu struktury wymiany towarowej, przede wszystkim produkcji na bazie najnowszych technologii. Będziemy duże znaczenie nadawać rozwojowi małej i średniej przedsiębiorczości. Te cele i zadania zostały zawarte w Programie – stwierdził minister Ławrow. W spotkaniu wzięli także udział przedstawiciele resortów: kultury, edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego, infrastruktury i rozwoju oraz gospodarki.

Ważnym tematem poruszanym podczas dzisiejszego VIII posiedzenia Komitetu Strategii Współpracy Polski-Rosji był Mały Ruch Graniczny między północno-wschodnimi województwami RP a rosyjskim Obwodem Królewieckim. Ministrowie podkreślili ogromny sukces tej umowy. Wprowadzenie ruchu bezwizowego okazało się bardzo silnym impulsem nie tylko do rozwoju gospodarczego regionów przygranicznych, ale też do ożywienia turystyki i ocieplenia kontaktów międzyludzkich. W okresie od lipca 2012 r. do zeszłego tygodnia wpłynęło blisko 200 tys. wniosków o wydanie zezwoleń do korzystania z MRG. - Dziś przekazałem ministrowi Ławrowowi rosyjską wersję polskiego raportu o wpływie tej umowy na wymianę przygraniczną. I oferuję panu ministrowi wspólną prezentację tego raportu w Brukseli, gdyż Polska niezmiennie na forum Unii Europejskiej popiera liberalizację wizową ze wszystkimi naszymi wschodnimi sąsiadami, w tym także z Rosją, a ten raport może być ważkim argumentem - podkreślił szef polskiej dyplomacji na konferencji prasowej.  Raport zawiera  m.in. rezultaty badań opinii społecznej dotyczące funkcjonowania MRG i jego pozytywnego wpływu na stosunki dwustronne.

Podczas spotkań w wąskim gronie oraz spotkań grup roboczych delegacji Polski i Rosji omówiono temat Roku Polskiego w Rosji i Roku Rosyjskiego w Polsce w 2015 r. Organizacja tego przedsięwzięcia to wielka szansa na rozwój obopólnie korzystnej współpracy: w sferze gospodarki, kultury, turystyki, współpracy młodzieży, współpracy regionalnej oraz kontaktów społecznych. Projekty w ramach tych obchodów powinny służyć szerokiej prezentacji współczesnych osiągnięć naszych krajów i być skierowane do szerokich kręgów społecznych, w tym w szczególności do młodego pokolenia. Minister Sikorski mówił, że liczy, iż już w 2014 r. pojawi się szereg projektów kulturalnych, społecznych, samorządowych, które uzupełnią inicjatywy rządowe.

W trakcie rozmowy w cztery oczy szef polskiego MSZ Radosław Sikorski ponownie zwrócił się do szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa o zwrot przez Rosję wraku Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. - Zwróciłem się kolejny raz o wypełnienie, danej przez prezydenta Rosji Miedwiediewa w grudniu 2010 roku obietnicy zwrotu naszej własności, wraku prezydenckiego samolotu, a także o realizację naszych wniosków o pomoc prawną związanych ze śledztwem w sprawie katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku - powiedział szef MSZ po spotkaniu z Ławrowem. Poruszono także kwestie historyczne, w tym przekazania Polsce brakujących tomów akt rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Wyrażano satysfakcję z działalności Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych oraz Centrów Dialogu i Porozumienia w obu krajach. Wyrażano także zainteresowanie zwiększeniem wymiany młodzież, intensyfikacją współpracy naukowej i w dziedzinie edukacji, a także rozwojem turystyki i połączeniem transportowych między naszymi krajami, w tym szybkiej kolei Berlin-Warszawa-Moskwa.

Podczas rozmowy w cztery oczy ministrów oraz konsultacji delegacji MSZ obu państw wymieniono także opinie o aktualnej sytuacji międzynarodowej.

Marcin Wojciechowski Rzecznik Prasowy MSZ

Dwa światy. W drugim Rosja

Rzeczpospolita, Jerzy Haszczyński 19-12-2013

(…) Teraz, dzięki Ukrainie, już wszyscy wiedzą, że Moskwie nie podoba się nie tylko członkostwo krajów Wschodu w Unii Europejskiej, ale nawet stowarzyszenie z nią. Że poruszy niebo i ziemię, by zbliżyć się do celu: odtworzenia imperium.

Rosja i Zachód, Rosja i Polska to dwa światy – sprzeczne interesy i inne wartości. I zadziwiająco zgodnie przyznawali to w Warszawie ministrowie Sikorski i Ławrow.

Pojawia się pytanie, jaką politykę Polska prowadzi wobec wielkiego sąsiada, z którym prawie wszystko ją dzieli? Któremu się nie podoba nasz wybór cywilizacyjny, czyli członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim i Unii Europejskiej.

Wychodzi na to, że całkiem skuteczną i pragmatyczną.

Z bardzo ważnym zastrzeżeniem: skutków katastrofy smoleńskiej. Ta sprawa jest serią klęsk polskiego rządu w starciu z Putinem, Ławrowem, Anodiną. I doczeka się jeszcze wielu komentarzy.

Ale tam, gdzie sprzeczności nie musi być, czyli w gospodarce – współpraca Polski z Rosją wygląda obiecująco (poza gazem, za który płacimy prawie najwięcej w Europie). Dlaczego „nie musi być”, a nie „nie ma”? – bo dla Kremla gospodarka jest takim samym instrumentem politycznym jak iskandery. Dlatego należy się cieszyć, że nie zastosował znowu wobec Polski swojego ulubionego chwytu, czyli embarga nakładanego przez sanepid.

Sukcesem jest też odblokowanie polskiej granicy dla Rosjan z obwodu kaliningradzkiego, którzy bez wiz masowo ruszyli do sklepów w Gdańsku.

Niestety, ten sam Kaliningrad – jako miejsce rzeczywistej lub planowanej lokalizacji rakiet skierowanych na Polskę – przypomina nam o tym, że żyjemy w dwóch światach. Jeden z nich lubuje się w straszeniu drugiego rakietami i atomem.(…)

Niemcy i Polska mówią jednym głosem w sprawie Ukrainy
Rzeczypospolita, Piotr Jendroszczyk 19-12-2013

Berlin coraz bardziej docenia znaczenie Warszawy 
w polityce europejskiej.

Tradycji stało się zadość i już po raz trzeci bezpośrednio po wyborze na szefową niemieckiego rządu kanclerz Angela Merkel swą pierwszą podróż odbyła do Paryża. Towarzyszył jej nowy szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. To sygnał, że Niemcy i Francję łączą szczególne relacje.

Ale także z Polską, gdzie pani kanclerz zawita z początkiem stycznia. Forpocztą był minister Steinmeier, który przybył w czwartek do Warszawy. Taka sekwencja wizyt jest zgodna z programem nowego rządu, w którym wyraźnie zapisano, że Francja i Polska są niezwykle ważnymi partnerami Niemiec.

Spotkanie ministra Steinmeiera z prezydentem Bronisławem Komorowskim świadczy o tym, że Warszawa docenia intencje Berlina dalszego ocieplania wzajemnych relacji. Tym bardziej że są w doskonałym stanie i problemy natury historycznej nie przesłaniają już spraw bieżących.

W dodatku zarysowała się wspólna linia postępowania w polityce dotyczącej Rosji oraz Ukrainy. Są już pierwsze sygnały, że Steinmeier, znany w przeszłości jako zagorzały zwolennik zbliżenia Niemiec i Rosji zmienił zdanie. – Oburzające jest, w jaki sposób rosyjska polityka wykorzystała kryzys gospodarczy na Ukrainie, by nie dopuścić do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE – powiedział kilka dni temu, kiedy obejmował powtórnie urząd szefa dyplomacji. Ukraina była też głównym tematem jego rozmów z ministrem Radosławem Sikorskim.

– Ubolewamy wspólnie, że zawieszone zostało podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE – powiedział w Warszawie. Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że oferta UE jest nadal aktualna. (…)

Dzisiaj Berlin ma zdecydowanie większe zaufanie do ocen Warszawy w sprawach polityki wschodniej UE. Docenia się tam sukces tzw. trójkąta kaliningradzkiego, czyli forum spotkań szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Rosji w postaci otwarcia granic obwodu dla małego ruchu granicznego. – Powinniśmy kontynuować współpracę w tym formacie – powiedział wczoraj szef niemieckiego MSZ. – Można śmiało powiedzieć, że Niemcy i Polska mogą odgrywać główną rolę w relacjach z krajami Partnerstwa Wschodniego, w tym z Ukrainą – przekonuje „Rz" Kai-Olaf Lang z berlińskiej fundacji Nauka i Polityka.

Szef niemieckiego MSZ przypomniał też o potrzebie rozwoju współpracy w ramach  francusko-niemiecko-polskiego Trójkąta Weimarskiego. Z prezydentem François Hollande'em jest to do zrobienia. – Tym bardziej że i Paryż w obliczu konfliktu o Ukrainę inaczej traktuje Rosję, czego wyrazem jest bojkot przez François Hollande'a igrzysk w Soczi – mówi „Rz" Georges Mink, francuski politolog.

Sikorski: stosunki z Rosją są lepsze niżby to wynikało z mediów
TVN24, 19. 12. 2013

Zapisano w nim również współpracę "na rzecz nieproliferacji i kontroli zbrojeń, w kwestiach zapobieżenia wyścigowi zbrojeń w przestrzeni kosmicznej w celu aktywizacji pracy wielostronnego mechanizmu rozbrojeniowego".

By "kształtować pozytywny klimat biznesowy" w stosunkach polsko-rosyjskich aktywnie wykorzystywany ma być "potencjał Polsko-Rosyjskiej Międzyrządowej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej" oraz wspierane "tworzenie niedyskryminacyjnych warunków dla realizacji projektów inwestycyjnych". Zapowiadana jest też "dalsza modernizacja struktury wzajemnego obrotu handlowego poprzez wspólną produkcję w oparciu o nowoczesne technologie" i wzmocnienie współpracy między polskimi i rosyjskimi przedsiębiorstwami.

"Strony potwierdzają przywiązanie do zasady sumiennej realizacji umów, również w sferze energetyki, mając na uwadze ich znaczenie dla stabilnego funkcjonowania gospodarki" - głosi deklaracja. Rozwijana ma być współpraca małych i średnich przedsiębiorstw i rozpatrzone "współdziałanie w dziedzinie transportu".

Ministrowie opowiedzieli się również za dalszym upraszczaniem procedur celnych i poparli praktykę tworzenia "zielonych korytarzy" na granicy polsko-rosyjskiej. (tzw. zielone korytarze, to pasy dla podróżujących, którzy nie mają nic do oclenia).

"Program 2020", czyli co podpisali Sikorski i Ławrow

Fakty TVN

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow podpisali umowę po posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. Wprowadzenie współpracy dwustronnej "na poziom aktywnego partnerstwa", rozwój dialogu politycznego, rozszerzanie współpracy gospodarczej i poszerzanie współpracy na arenie międzynarodowej - są wśród strategicznych celów zapisanych w deklaracji podpisanej przez szefów MSZ Polski i Rosji.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji, Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow, przewodniczyli w czwartek w Warszawie ósmemu posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. Podpisali deklarację zatytułowaną "Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich".

Kowal: nie dajmy się zwieść gestom Putina
TVN24

W dokumencie podkreślono, że resorty dyplomacji Polski i Rosji dążą "do pogłębienia wzajemnie korzystnej współpracy", potwierdzają "zainteresowanie rozwojem pozytywnej atmosfery w stosunkach dwustronnych w celu zbliżenia społeczeństw obu krajów", podzielają "ideę dialogu między polskim Kościołem katolickim a rosyjską Cerkwią prawosławną" i dążą "do dalszego rozszerzenia strategicznego partnerstwa" między UE a Rosją.

W tym kontekście za strategiczne cele współdziałania na najbliższe lata uznano m.in. wprowadzenie współpracy bilateralnej "na poziom aktywnego partnerstwa", rozwój dialogu politycznego i poszerzenie kontaktów między Polską a Rosją, między ministerstwami, a także intensyfikację dialogu między społeczeństwami.

Strony mają dążyć do rozwijania i rozszerzania współpracy gospodarczej "na zasadach równości i wzajemnych korzyści" i pogłębiać współpracę w sferze małych i średnich przedsiębiorstw. Ponadto mają wspierać wspólną inicjatywę "Partnerstwo dla Modernizacji" UE i Rosji, "ze szczególnym uwzględnieniem kształtowania najbardziej korzystnych warunków dla rozwoju przedsiębiorczości i wzajemnych inwestycji".

PiS o programie relacji Polski i Rosji: to skandal, że tak ważny dokument nie był konsultowany
TVN 24

Celem jest też dalszy rozwój współpracy międzyregionalnej i poszerzanie współpracy na arenie międzynarodowej "w celu wzmocnienia stabilności i bezpieczeństwa w Europie i poza nią".
W dokumencie zapisano również konkretne zadania, które mają być wspierane przez ministerstwa spraw zagranicznych Polski i Rosji, w celu "osiągnięcia wytyczonych celów".

W dziedzinie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa ma być m.in. rozwijana współpraca w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Radzie Europy, "a także współdziałać na linii UE-Rosja". Wspierane mają być też: rozwój współpracy w ramach Rady NATO - Rosja, wzmacnianie "wzajemnego zaufania, transparencji i przewidywalności w regionie euroatlantyckim na rzecz pokoju, bezpieczeństwa i stabilności".

Przeprowadzane mają być "regularne konsultacje na temat różnych aspektów bezpieczeństwa". "Strony, wychodząc z założenia, że procesy współpracy regionalnej i integracji odgrywają ważną rolę we wzmacnianiu bezpieczeństwa i stabilności w Europie, podkreślają wzajemne dążenie do utworzenia wspólnej Europy bez podziałów i odnotowują wagę jak najszybszego osiągnięcia porozumienia w sprawie wzajemnych krótkoterminowych podróży bezwizowych obywateli pomiędzy Unią Europejską a Federacją Rosyjską, do którego przyczyniło się wejście w życie 27 lipca 2012 r. i skuteczne stosowanie w praktyce polsko-rosyjskiej umowy o zasadach małego ruchu granicznego" - czytamy w dokumencie.

Fotyga: Sikorski przekroczył uprawnienia. Deklaracja współpracy z Rosją sprzeczna z interesem Polski
Tvn24, 20 12 2013

Nie widzę podstaw do optymizmu Radosława Sikorskiego po jego spotkaniu z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem - powiedziała w "Jeden na jeden" Anna Fotyga, posłanka PiS. Jej zdaniem, deklaracja, którą podpisali obaj ministrowie jest wątpliwa konstytucyjnie i sprzeczna z interesem Polski, a relacje z Rosją wymagają zmian.

Ławrow: Wrak Tu-154 zostanie zwrócony, gdy skończy się śledztwo

Szef MSZ Radosław Sikorski ponownie zwrócił się do szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa o zwrot przez Rosję wraku Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. - Wrak zostanie zwrócony, jak zakończy się śledztwo. Mam nadzieję, że stanie się to niebawem - oznajmił Ławrow.

Sikorski zaznaczył, że rozmawiał z Ławrowem też o "sprawach trudnych" i "niezałatwionych".

W deklaracji mowa jest też o wsparciu inicjatyw i współpracy przy organizacji roku polskiego w Rosji i roku rosyjskiego w Polsce w 2015 roku, oraz "innych dużych projektów dwustronnych, m.in. festiwalu piosenki polskiej i rosyjskiej, festiwalu filmów polskich i rosyjskich".

W dziedzinie społeczno-kulturalnej wspomniano ponadto o współpracy, konsultacjach i wymianie między służbami archiwalnymi obu państw oraz wymianie młodzieży i współpracy w dziedzinie edukacji, w tym o dalszych pracach polsko-rosyjskiej Komisji do spraw doskonalenia podręczników szkolnych do historii, geografii i literatury.

Rozwijana ma być jednocześnie współpraca w dziedzinie turystyki, sportu i kultury fizycznej. Zapowiedziano niezbędne wsparcie dla działalności Polsko-Rosyjskiego Forum Dialogu Obywatelskiego i Forum Regionów, a także dla rozwoju kontaktów między regionami.

Wspierana ma być też "konstruktywna działalność Grupy do Spraw Trudnych, wynikających z historii stosunków polsko-rosyjskich. Jak oceniono, "obiektywna ocena wydarzeń z wspólnej historii Polski i Rosji umożliwia wolną od uprzedzeń interpretację poszczególnych, również tragicznych kart istnienia obu państw".

Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji a także ich zastępcy mają "wymieniać się opiniami i informacjami" podczas spotkań i w trakcie posiedzeń Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. "Takie spotkania - co do zasady - odbywać się będą regularnie, zgodnie z zasadą, nie rzadziej niż jeden raz w roku" - zapowiedziano.

Tusk: nie ma pozytywnego scenariusza dla Ukrainy

tvn24 , 19 12 2013
Nie ma pozytywnego scenariusza dla Ukrainy, jeśli chodzi o jej europejskie aspiracje - ocenił premier Donald Tusk przed szczytem UE. Dodał, że liderzy Europy coraz wyraźniej widzą, jak ważna dla przyszłości Ukrainy jest realistyczna polityka UE wobec Rosji.

Przywódcy UE mają rozmawiać o Ukrainie w piątek, drugiego dnia szczytu UE. - Dzisiaj nikt nie ma pozytywnego, optymistycznego scenariusza dla Ukrainy, jeśli chodzi o jej europejskie aspiracje, ale to, co z naszego punktu widzenia jest ważne to, że w Europie nie odnajduje u nikogo (...) jakiegoś skrytego poczucia ulgi, że problem ukraiński jest z głowy - powiedział Tusk w Brukseli.

Miłosierdzie Rosji, czyli starcie Sikorski - Ławrow przed dziennikarzami

Paweł Wroński, Gazeta Wyborcza, 20.12.2013

- Unia chciała dać pieniądze na reformowanie gospodarki Ukrainy, Rosja na taką Ukrainę, jaka jest - mówił Radosław Sikorski. Siergiej Ławrow replikował: - Ukraina sama powinna wybierać, bez podpowiedzi niezaproszonych gości.

Dziennikarze dopytywali się, co szef rosyjskiej dyplomacji ma na myśli, mówiąc o "gościach bez zaproszenia". Kojarzyli ich z polskimi politykami wspierającymi demonstracje na Majdanie (…)

Wizyta szefa MSZ Rosji w Warszawie na posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej miała określić cele i kierunki współpracy do 2020 roku. Jednak to Ukraina stała się jednym z głównych tematów, co szczególnie było widać w pełnej ironii wymianie zdań na konferencji prasowej.

Warszawa jest pierwszą stolicą, w której Ławrow gościł po wtorkowym podpisaniu porozumienia prezydenta Ukrainy z prezydentem Rosji w sprawie pomocy finansowej i obniżki cen gazu dla Ukrainy. Ceną za to było wstrzymanie podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

Ławrow pytany przez polską dziennikarkę, jaki interes ma Rosja w udzieleniu pożyczek niezreformowanej gospodarce Ukrainy, odparł, że jest to wzajemnie korzystne, bo "rosyjski i ukraiński przemysł kooperuje w produkcji wielu wyrobów". Po chwili dodał: - Odwieczną cnotą chrześcijańską jest pomaganie bliźniemu. Jeśli to czynisz, otrzymasz nagrodę.

Z kolei szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski mówił, że Polskę oraz Unię i Rosję w sprawie Ukrainy różni filozofia. - Polska gotowa była wspierać reformy, choćby takie, jakie Ukrainie proponował Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Rosja postanowiła wspierać ukraińską gospodarkę taką, jaka jest - powiedział. A rosyjską obietnicę pożyczki poprzez wykup obligacji państwowych Ukrainy na sumę 15 mld dol. nazwał z przekąsem "odważną inwestycją".

Sikorski podkreślał, że w umowie Ukrainy z Unią chodzi o wolny handel, który nie jest skierowany przeciwko komukolwiek. Wyraził nadzieję, że taka strefa powstanie między Unią a Rosją. - Rozciągnie się od Lizbony do Władywostoku, czego chce prezydent Putin - zaznaczył.

Protokół rozbieżności: od wraku po akta Katynia

Na początku konferencji prasowej Sikorski zaznaczył, że polsko-rosyjskie rozmowy plenarne dotyczyły spraw pozytywnych - np. niedawnych deklaracji i kontaktów Cerkwi prawosławnej i Kościoła katolickiego, ale także elementów negatywnych.

Na pierwszym miejscu wymienił niezrealizowanie obietnicy oddania wraku Tu-154 złożonej przez prezydenta Rosji w grudniu 2010 roku. Szef rosyjskiego MSZ po raz kolejny zapewniał, że "ma nadzieję", że wrak "zostanie oddany niebawem", po zakończeniu rosyjskiego śledztwa, którego termin został przesunięty do kwietnia 2014 roku.

- Śledztwo prowadzone jest niezwykle starannie, by nie pozostawić żadnych niejasności, zwłaszcza że naciski trwają. Nie chcemy pozostawić żadnej kwestii bez odpowiedzi - zaznaczył.

Powtórzył też, że Rosja nie przekaże także ostatnich 35 tomów śledztwa katyńskiego (ze 183 przekazała 148), bowiem zawierają one dane osobowe, które chroni "podobnie jak w innych krajach" ustawa o danych osobowych. Ławrow dodał, że w sensie prawnym sprawę katyńską kończy tegoroczne orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przypomnijmy: Trybunał odrzucił skargę Rodzin Katyńskich na niewłaściwe prowadzenie śledztwa i nieludzki stosunek do rodzin ofiar.

Rosyjscy dziennikarze dopytywali z kolei polskiego szefa MSZ, czy po zawarciu wstępnego porozumienia z Iranem ws. ograniczenia programu nuklearnego jest sens budowania w Polsce elementów tarczy antyrakietowej.

- Nie ma na razie ze strony naszych sojuszników sygnału, że rezygnują z budowy tarczy - odpowiadał Sikorski. - Przypomniał, że Waszyngton zrezygnował z budowy 4. fazy tarczy (instalacja antyrakiet zwalczających międzykontynentalne pociski balistyczne), co jest gestem w stronę Rosji.

- To nie jest rezygnacja z 4. fazy, ale odroczenie, a zostało to zrekompensowane zwiększeniem liczby rakiet w rejonie Pacyfiku i na Alasce - odparł zimno Ławrow.

Spory sporami, ale biznes jak zwykle

Sikorski mówił, że relacje z Rosja są o wiele lepsze niż relacje prasowe. Jak się dowiadujemy, rzeczywiście za zamkniętymi drzwiami temperatura negocjacji była znaczenie cieplejsza, szczególnie gdy chodziło o polsko-rosyjskie stosunki bilateralne. Rosyjski minister miał rozpocząć spotkanie w warszawskich Łazienkach od deklaracji: - Z pewnością chcecie mnie zapytać o rakiety Iskander w Kaliningradzie, ale prezydent Władymir Putin mnie uprzedził i powiedział, że ich tam nie ma.

Obiecał, że przyjrzy się kompetencyjnym sporom w polsko-rosyjskiej spółce EuroPolGaz - w której strona rosyjska zablokowała wybór zarządu.

Obie strony będą działały na rzecz utworzenia szybkiego europejskiego połączenia kolejowego Paryż - Berlin - Warszawa - Moskwa.

Polska i Rosja będą się wzajemnie popierały na forum OBWE i ONZ (Polska kandyduje do stanowiska niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ).

Sikorski i Ławrow wyrażali zadowolenie ze wzrostu wymiany gospodarczej i handlowej (obroty w ubiegłym roku w wysokości 37,5 mld dol. Rośnie także polski eksport - w tym roku o 13 proc.). Za sukces uznali uruchomienie małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim.

Ławrow skarżył się na nierówny dostęp przedsiębiorców rosyjskich do polskiego rynku. Podawał przykład przedsiębiorcy, który splajtował w Lublinie, zdaniem rosyjskich władz z powodu niechęci polskich urzędników.

Obaj ministrowie podpisali wczoraj plan współpracy do 2020 roku. Jednym z największych przedsięwzięć będzie Rok Polski w Rosji i Rok Rosyjski w Polsce w 2015 roku.

Obie strony chcą wspólnie obchodzić w 2015 roku 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej i 70. rocznicę wyzwolenia Auschwitz.

Ławrow zapowiedział, że w tym roku Rosja pragnie godnie upamiętnić cmentarze żołnierzy z I wojny światowej oraz cmentarze jeńców z wojny polsko-bolszewickiej, bo "historia Rosji to ciągłość i chce oddać hołd wszystkim, którzy przelewali krew za kraj".

Wczoraj nagrodę polsko-rosyjską obu ministrów otrzymali aktorka Joanna Moro (która wcieliła się w Annę German w rosyjskim serialu) oraz Iwan Wyrypajew, pracujący w Polsce rosyjski dramatopisarz i reżyser. Aktorka Karolina Gruszka - jego żona, odbierająca nagrodę - odczytała list artysty, w którym stwierdzał, że większość problemów politycznych bierze się z nieumiejętności komunikacji.

Lenkija ir Rusija pasirašė bendradarbiavimo sutartį
BNS, 2013-12-20

Lenkija ir Rusija ketvirtadienį pasirašė precedento neturinčią sutartį, apibrėžiančią dvišalio bendradarbiavimo metmenis iki 2020 metų, o šis žingsnis siunčia žinią apie šiltėjančius santykius tarp valstybių, kurios viena į kitą neretai žvelgia įtariai.

„Mūsų socialiniai, regioniniai ir komerciniai ryšiai geresni negu galima manyti iš žiniasklaidos pranešimų“, – Lenkijos užsienio reikalų ministras Radoslawas Sikorskis sakė per bendrą spaudos konferenciją su viešinčiu Rusijos diplomatijos vadovu Sergejumi Lavrovu.

Naujame susitarime dėmesys sutelktas į pastangas kurti glaudesnius politinius ir ekonominius ryšius, įskaitant bendradarbiavimą tarptautinėje arenoje, tarp Europos Sąjungos (ES) ir NATO narės Lenkijos bei Maskvos, kuriai Varšuva buvo pavaldi vadovaujant komunistiniam režimui.

„Nusprendėme plėtoti veiklą Jungtinėse Tautose, ESBO (Europos saugumo ir bendradarbiavimo tarybos), Europos Taryboje ... tačiau taip pat didinti veiksmingumą bei pasitikėjimą NATO ir Rusijos tarybos širdyje“, – pažymėjo S.Lavrovas, taip pat išreiškęs viltį, jog ši sutartis „suteiks naują kokybę“ dvišaliams ryšiams.

Kita vertus, Lenkija, kuri yra ES narė nuo 2004 metų, seniai pasisako už Ukrainos suartėjimą su Bendrija, nors tam įnirtingai priešinasi Maskva.
Tiek R.Sikorskis, tiek S.Lavrovas pripažino, kad Ukraina turi pati apsispręsti, ar nori pasirašyti asociacijos sutartį su ES.

Tačiau spaudžiant Maskvai Ukrainos prezidentas Viktoras Janukovyčius praeitą mėnesį atmetė susitarimą su Bendrija, išprovokuodamas masinius opozicijos protestus. Dabar Rusija siūlo suteikti Ukrainai milijardų JAV dolerių vertės finansinės pagalbos paketą, tačiau Kijeve tęsiasi eurointegracijos šalininkų mitingai.

Rusija yra penktoji didžiausia Lenkijos eksporto rinka ir antroji didžiausia importuotoja, įskaitant energetikos sektorių.

2012 metais jų dvišalės prekybos apyvarta buvo 37,9 mlrd. dolerių, o šių metų pirmuosius tris ketvirčius ji išaugo 13 proc., lyginant su tuo pačiu laikotarpiu praeitais metais, nurodė R.Sikorskis.

Ministras pridūrė, kad Rusija yra investavusi Lenkijoje už 675 mln. dolerių.

Varšuva pakartojo pasisakanti už ES bevizio režimo įvedimą Rusijos piliečiams.
Istoriškai abiejų šalių santykiai buvo itin sudėtingi dėl šimtmečius trukusio priešiškumo ir įtarumo.